Odpuść sobie i bądź szczęśliwa

kobieta odpusc sobie i badz szczesliwa

Foto: Hanneke Laaning/Unsplash

Każdego dnia staramy się udowodnić sobie i innym, że jesteśmy idealne. W pracy, w domu, w rodzinie i wśród znajomych – zawsze i wszędzie stawiamy sobie olbrzymie wymagania, a perspektywa popełnienia błędu jest dla nas nie do pomyślenia i nierzadko wręcz nas paraliżuje. Z jednej strony dzięki naszej ciężkiej pracy spotykamy się z uznaniem otoczenia, ale z drugiej płacimy za to wysoką cenę.

Ciągły stres, brak czasu na relaks, pogoń za byciem akceptowaną i frustracja, kiedy coś idzie nie tak, jak sobie zaplanowałyśmy. Wszystkiemu winien jest perfekcjonizm. Wbrew pozorom nie jest to nasz sprzymierzeniec, a podstępny wróg. Dowiedz się, dlaczego perfekcjonizm tak nam szkodzi i co zrobić, żeby się przed nim uchronić.

» Szukasz odpowiedzi na słynne pytanie, jak żyć? Dowiedz się, jakie rady w kwestii małżeństwa, diety, urody, pracy, pieniędzy i innych ważnych dla każdej kobiety spraw mają inne kobiety: Magdalena Samozwaniec, Maria Czubaszek, Joanna Kurowska, Virginia Woolf i wiele innych!

Przestań dążyć do doskonałości

„Nie jestem idealna”. Każda z nas doskonale zdaje sobie z tego sprawę i jednocześnie niemalże każda z nas na pewnym etapie życia o tym zapomina, próbując osiągnąć perfekcję we wszystkim, co robi. Nieważne, czy chodzi tu o karierę, życie prywatne czy też o tak przyziemne kwestie, jak hobby i zainteresowania – ludzką rzeczą jest ciągłe dążenie do doskonałości. To w sumie bardzo dobrze: stawiamy sobie nowe wyzwania, a więc ciągle stajemy się lepsze, rozwijamy się, poszerzamy horyzonty. Może nie zdobędziemy mistrzostwa w danej dziedzinie, ale prędzej czy później poczynimy zauważalne postępy. Problem pojawia się wtedy, kiedy przez chęć osiągnięcia doskonałości zapominamy o tym, co jest naprawdę ważne.

Nie ma nic złego w tym, że staramy się w niektórych dziedzinach podnosić poprzeczkę coraz wyżej. Nie róbmy tego jednak we wszystkich możliwych dziedzinach i nie dramatyzujmy, kiedy jednak nie uda nam się przeskoczyć kolejnej granicy.

Wbrew pozorom nie warto być perfekcjonistką. Perfekcjonizm w niczym nie przypomina zdrowych ambicji. Ambicje popychają nas do przodu, sprawiając, że stajemy się coraz lepsze, ale perfekcjonizm to kula u nogi, która nas spowalnia i dodatkowo uniemożliwia znalezienie czasu dla siebie. Co gorsza, dążenie do doskonałości sprawia również, że przestajemy zauważać małe sukcesy, które udaje nam się osiągnąć. Musimy to sobie uświadomić, jeśli chcemy nauczyć się, jak przestać być perfekcjonistką.

» Słyszałaś o „Boskiej Florence”? To oparty na faktach film, w którym Meryl Streep zagrała najgorszą śpiewaczkę świata, która mimo braku talentu realizowała swoje marzenia i żyła tak, żeby być szczęśliwą. Kliknij koniecznie i przeczytaj o nim TU!

Pozwól sobie na błędy

Zgoda na własne pomyłki jest tak naprawdę bardzo trudną sztuką, którą nie każda z nas potrafi opanować. Chcemy być coraz to lepszymi matkami, żonami, babciami, pracownicami – pcha nas do tego przeklęty perfekcjonizm. Wychodzimy wówczas z założenia, że jako najlepsze w danej dziedzinie nie możemy popełniać błędów. A to jest, tak naprawdę, największy błąd, jaki możemy popełnić.

Polak jest mądry po szkodzie, błądzić jest rzeczą ludzką, nie myli się ten, kto nic nie robi, a na błędach warto się uczyć – nawet przysłowia podpowiadają nam, że potknięcia się zdarzają i nie są żadną katastrofą.

Każdy czasem się myli. Każdemu zdarzają się gorsze dni, a także mniejsze i większe porażki, i nie ma to nic wspólnego z realnymi umiejętnościami. Możemy być prawdziwymi profesjonalistkami w danej dziedzinie i od czasu do czasu wciąż popełniać amatorskie błędy – na to nie ma reguły. Pozwolenie sobie na takie pomyłki jest prawdziwą sztuką, jednak kiedy już uda się ją opanować, zobaczymy, jak wiele dobrego może ona wprowadzić do naszego życia. Jak nauczyć się odpuszczać i pozwalać sobie na błędy? Uniwersalną metodą jest traktowanie każdego błędu jako okazji do nauczenia się czegoś nowego. Porażka pretekstem do rozwoju? W tej sytuacji chyba trudno już mówić o porażce, prawda?

» Poznaj moc, jaka drzemie w twojej podświadomości! Kliknij i przeczytaj o jednej z najbardziej znanych książek psychologicznych ostatnich lat – „Potęga podświadomości”!

Za duże wymagania

Kolejnym problemem są zbyt duże wymagania, jakie stawiamy sobie każdego dnia. Chcemy zrobić wszystko najlepiej, wyróżnić się na tle innych osób, przez co często nie zdajemy sobie sprawy, jak duży wpływ na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne mają ciągłe próby spełnienia własnych oczekiwań. Na pewnym etapie możemy już nawet nie wiedzieć, jak sprostać wymaganiom, które przecież same sobie postawiłyśmy.

Zadręczamy się, ponieważ chcemy “zrobić coś lepiej” i ponieważ uważamy, że nigdy “nie postępujemy dobrze”. Zadręczamy się, bo jesteśmy przekonani, że inni to potrafią. Często zadręczamy się, jeszcze zanim zostaniemy poproszeni o cokolwiek.

» Potrzebujesz chwili wytchnienia i relaksu? Posłuchaj muzyki relaksacyjnej! Dowiedz się, jakie utwory muzyczne przegonią stres i pozwolą ci zapomnieć o problemach!

Powyższy cytat pochodzi z książki “Odpuść sobie i żyj” autorstwa Fabrice Midala, który dość wnikliwie wypowiada się na tematy perfekcjonizmu i stawianych sobie wymagań. Jest to pozycja obowiązkowa dla osób, które chcą odrobinę zwolnić i wprowadzić w swoim życiu zmianę na lepsze.

kobieta usmiech relaks

Foto: Caroline Hernandez/Unsplash

Musimy jednak mieć świadomość, że żadna, nawet najmądrzejsza książka, poradnik czy nawet indywidualny kurs rozwoju osobistego nie pomogą, jeśli same nie zechcemy wprowadzić zmiany. Aby o siebie zadbać i realnie poprawić jakość swojego życia, same musimy podjąć ostateczną decyzję – nikt nie zrobi tego za nas, nikt też nie może nas do tego zmusić.

» Zmieniaj swoje życie – polub ludzi, pokochaj samą siebie, otwórz się na świat. Nie lubisz jesieni? Kliknij i poznaj 10 sposobów, żeby się do niej przekonać!

Odpuść (sobie) i bądź szczęśliwa

Do tej pory nie wspomniałyśmy jeszcze o tym, jakie mogą być realne konsekwencje ciągłego dążenia do doskonałości. A konsekwencji jest naprawdę wiele!

Pierwszym i najłatwiej dostrzeganym skutkiem pogoni za sukcesem jest ciągły stres. Może to brzmieć niegroźnie i część z nas pewnie wcale się tym nie przejmuje, jednak stres jest bardzo poważnym objawem, którego w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. Oczywiście całkowicie normalne jest to, że od czasu do czasu odczuwamy stres – przed ważnym wystąpieniem w pracy, przed ślubem dziecka, podczas spotkania z dalszymi krewnymi. Długotrwały stres jest jednak bardzo szkodliwy dla zdrowia i może powodować nieodwracalne zmiany w mózgu.

Kolejne negatywne zmiany możemy zauważyć w atmosferze w domu i w pracy. Pod wpływem naszej nerwowości i ciągłego napięcia nastrój ten udziela się naszym mężom, dzieciom, współpracownikom. Cierpią na tym nasze relacje, znajomi i bliscy mogą zacząć się od nas odsuwać, trudno im zrozumieć nasze rozgoryczenie, frustrację, ciągłą pogoń za wynikami i dążenie do bycia numerem jeden. Co więcej, jeśli za dużo oczekujemy od siebie, możemy także zbyt wiele wymagać od innych, a to już prosta droga do konfliktu czy prawdziwej rodzinnej i towarzyskiej katastrofy.

» Kluczem do udanych relacji z ludźmi i samą sobą jest… uśmiech. Dowiedz się, dlaczego warto się śmiać i jak to robić jak najczęściej!

Ponadto, ściganie się z samą sobą skutkuje brakiem czasu na przyjemności. Nie mamy kiedy odpocząć, zrelaksować się, zresetować. Zresztą, pal licho czas! Nawet jeśli trochę go znajdziemy, często okazuje się, że najzwyczajniej w świecie nie wiemy, jak się zrelaksować. A to już jest szalenie smutne i niebezpieczne.

» Nie wiesz, co robić w wolnym czasie? Pisz o tym, co przeżywasz, co czujesz, co cię cieszy, a co trapi. A może przy okazji spróbujesz swoich sił w konkursie literackim? Najciekawsze (i najbardziej opłacalne!) poznasz, klikając TU!

Nie istnieje jeden prosty sposób na to, aby przestać za dużo od siebie wymagać i pozwolić sobie na drobne porażki. W rzeczywistości najlepszą metodą jest znalezienie własnego przepisu, który zadziała w naszym przypadku. Można na przykład spisywać sobie swoje plany i zamiary, a później… połowę ich skreślić, a co! Spróbujmy też czasem ponicnierobić. Słodkie lenistwo bywa bardzo wyzwalające. A może po prostu spójrzmy przychylnie na swoje odbicie w lustrze. Uśmiechnijmy się do tej babki i polubmy ją za jej nieperfekcyjność. Pamiętajmy o tym, że zawsze najtrudniejszy jest pierwszy krok. Nigdy nie jest jednak za późno, aby go wykonać.

Jeśli czujesz, że wszystkie te problemy jak najbardziej cię dotyczą i chcesz to zmienić, nie czekaj. Naucz się sztuki odpuszczania i opanuj ją… do perfekcji!

Macie problem z perfekcjonizmem? A może odwrotnie – zbyt często sobie odpuszczacie?

To też może cię zainteresować:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *