MĄDRA BABCIA radzi #6: Jak pomóc ambitnej mamie kolkowego dziecka?
Foto: Vladislav Muslakov/Unsplash
Kolka niemowlęca daje porządnie w kość nie tylko dziecku, ale całej rodzinie. Ból malucha, wielogodzinny rozdzierający płacz, ciągłe noszenie na rękach, nieprzespane noce... Niektóre babcie przerobiły to na własnych dzieciach, niektóre przerabiają także na wnukach.
Mówi się, że kolkę trzeba przetrwać. Beata Borucka, czyli nasza MĄDRA BABCIA, podpowiada, jak to zrobić, a przede wszystkim - jak pomóc przeżyć ten horror młodej mamie - zwłaszcza takiej, która twierdzi, że żadnej pomocy nie potrzebuje...
Moja córka jest bardzo ambitną osobą. Zawsze wysoko stawiała sobie poprzeczkę, również teraz, kiedy została mamą. Nie ma jednak łatwo, bo trafił jej się kolkowy egzemplarz. Mała płacze praktycznie non stop, śpi mało i krótko, córka jest wykończona. Stara się, jak może, ale to chyba musi po prostu minąć samo. Gdy wpadam z wizytą, serce mi się kraje, jak patrzę na jej podkrążone oczy, ale kiedy proponuję pomoc, że może wezmę małą na spacer, a ona się chwilę prześpi w spokoju, córka zagryza zęby i mówi, że ona jest matką i to ona musi wychowywać swoje dziecko. Sukcesem jest, gdy da mi chwilę ponosić małą. Jak do niej dotrzeć? Przecież ona się wykończy!
Hanna
Fortelem, drogie panie, fortelem!
Mamy tutaj dwa problemy: medyczny u dziecka i mentalny u córki. Przyznam, że oba obszerne i nie wiadomo, który ważniejszy dla Ciebie, Haniu.
Patrząc pragmatycznie, jeśli poprawi się samopoczucie dziecka, to i mamie, i Tobie będzie łatwiej. Jest to jednak niestety dość romantyczna wizja, bo temat kolki niemowlęcej jest jak skup butelek w komunizmie, czyli... nierozwiązywalny.
Przede wszystkim zalecałabym konsultację z pediatrą, bo przyczyną płaczu nie musi być tylko kolka, ale także inne zaburzenia, np. refluks żołądkowo-przełykowy czy alergia pokarmowa. Bez lekarza i zbadania przyczyn tak silnego niepokoju u dziecka nic ja tu nie poradzę, a rad na kolki dawać nie będę, bo nie mamy pewności, czy to na pewno kolka.
Foto: Pixabay
Może warto też córce wytłumaczyć, że jedną z przyczyn niepokoju dziecka jest jej stres i zmęczenie. Są one związane z wyrzutem hormonów, takich jak kortyzol czy adrenalina, a dziecko karmione piersią dostaje je od matki w gotowej postaci! Z drugiej strony, jeśli dziecko karmione jest sztucznie, to może być to kwestia mieszanki albo alergii na białko mleka krowiego. Tutaj również konieczna jest rozmowa z lekarzem pediatrą.
» Babcia to nie tylko jedna z najważniejszych osób w życiu małego człowieka, ale też wielkie wsparcie i głos rozsądku jego rodziców. Przeczytaj, co Mądra Babcia radzi w sytuacji, gdy przyszła mama nie planuje karmić dziecka piersią!
Inną sprawą jest zbyt ambitna postawa córki wobec opieki nad dzieckiem. Mój tata mawiał, że „jak dają, to bierz, jak biją, to uciekaj”. Wygląda jednak na to, że Twoja córka nie hołduje tej filozofii i postanowiła się zachetać w tym macierzyństwie...
Moja córka też ma sporo etosu macierzyństwa i czasami używam podstępu, żeby ją trochę odciążyć. Ostatnio na przykład nie chciała oddać mi dzieci na weekend, mimo że była bardzo zmęczona. Powiedziałam więc, że wygrałam cztery bilety do kina na „Asteriksa”, a że seans jest w sobotę po południu, dzieciaki muszą zostać u mnie, bo będzie zbyt późno na to, żeby je odwieźć do domu (mieszkam za miastem).
Spróbuj może zafundować świeżo upieczonej mamie jakiś masaż w SPA, wyjście do teatru czy co tam ona lubi…Fortelem, kochana, fortelem, jak mawiał Zagłoba! My, babcie, musimy być i mądre, i sprytne!
» Jedni rodzice zbyt dużo wymagają od siebie, a inni są zbyt wymagający wobec swoich dzieci. Dowiedz się, jak Mądra Babcia namówiłaby surowego ojca do łagodniejszego traktowania córki!
