Black Friday – okazja czy oszustwo?
Co to jest Black Friday i kiedy wypada? Co warto kupić na promocjach, a na co lepiej uważać, bo może się okazać jedną wielką ściemą?
W okolicach Black Friday witryny sklepowe i większość reklam w prasie, telewizji i internecie ryczy, że oto nadchodzą promocje, rabaty, obniżki jedyne takie w roku…
Tymczasem okazuje się, że wiele z tych fantastycznych okazji to tak naprawdę oszustwa i żerowanie na twojej naiwności. Sprzedawcy i producenci liczą, że pogoń za świetną ofertą przysłoni ci zdolność rozsądnego myślenia. Że będziesz chciała zaoszczędzić za wszelką cenę i w efekcie… przepłacisz albo kupisz coś, czego zupełnie nie potrzebujesz. Bo było tanio.
Nie daj się zrobić w trąbę. Nie pozwolimy ci na to! Przeczytaj ten artykuł do samiutkiego końca i dowiedz się, co możesz zyskać, a kiedy możesz stracić na tegorocznym Black Friday.
Co to jest Black Friday?
Black Friday to po naszemu Czarny Piątek. Nie bez powodu jednak zwracamy się do niego po angielsku. W Stanach Zjednoczonych ten dzień oficjalnie rozpoczyna sezon zakupowy przed Bożym Narodzeniem. Sezon zakupowy, szaleństwo zakupowe, obłęd zakupowy… Jak zwał, tak zwał.
Amerykańskie sklepy wykorzystywały tę okazję do opróżnienia magazynów przed bożonarodzeniowymi dostawami.

Skąd ta niezbyt świąteczna nazwa? Mówi się, że jej autorami są policjanci w Filadelfii, którzy tak właśnie nazwali na początku lat 60-ych pewien listopadowy piątek na widok korków na drogach i tłumów ludzi, które ruszyły do sklepów na świąteczne zakupy.
I tak już zostało. Jest nawet jeszcze gorzej, bo dzisiaj mamy przecież więcej ludzi, sklepów i samochodów. A więc i Czarny Piątek jakby trochę czarniejszy.
Sprzedawcy i producenci szybko zwęszyli biznes. Z okazji Black Friday wiele sklepów jest czynnych dłużej. Niektóre działają wręcz całą dobę. Jednodniowe okazje i obniżki cen przyciągają tłumy kupujących, a cała zabawa – niczym góralskie wesele – rozciąga się na co najmniej kilka okolicznych dni.
Zanim nadejdzie Czarny Piątek, mamy już Black Week (Czarny Tydzień), a gdzieniegdzie słyszy się nawet o Black Month (Czarny Miesiąc).
Zaraz potem mamy Black Weekend (Czarny Weekend), a na deser wjeżdża jeszcze Cyber Monday (Cyfrowy Poniedziałek), który jest młodszym bratem Piątku. Chodzi o to, żeby kupować dalej, tyle że promocje przenoszą się (przynajmniej teoretycznie) tylko do sklepów działających online.
Kiedy wypada Black Friday i dlaczego właśnie wtedy?
W 2024 roku Black Friday wypada w piątek (a jakże!), 29 listopada.
Skąd taka data? To proste: Czarny Piątek to pierwszy piątek po amerykańskim Dniu Dziękczynienia, który w Stanach wypada zawsze w czwarty czwartek listopada.
W konsekwencji tego Cyber Monday przypada na kolejny po tym piątku poniedziałek, czyli w 2024 roku na 2 grudnia.
Co warto kupić na Black Friday?
W Czarny Piątek tańsi są wszyscy. A przynajmniej tak twierdzą. Wynikałoby więc z tego, że każdy zakup dokonany tego dnia pociągnie za sobą oszczędności. Tak jednak wcale nie jest, co nie oznacza, że w Black Friday nie da się wyłapać okazji.
Co roku największą popularnością niezmiennie cieszy się sprzęt RTV i AGD. To zrozumiałe – fajnie jest zaoszczędzić kilkaset złotych na lodówce, mikrofalówce, telewizorze czy laptopie.
W przypadku tych produktów trudniej też dać się oszukać. Jeśli przymierzasz się do zakupu sprzętu elektronicznego czy artykułu domowego, masz już pewną orientację w kwestii ceny. To nie jest tak, że budzisz się rano, widzisz reklamę odkurzacza i od razu biegniesz go kupić.
Taki wydatek planujesz, sprawdzasz, ile co kosztuje. Dlatego w Black Friday dobrze jest przyjrzeć się promocjom na tego typu artykuły.
Dobrym pomysłem jest też zakup ubrań i gadżetów, nawet z sieciówek, ale najlepiej tych, które nie szastają promocjami na prawo i lewo.
Jeżeli jakaś marka w każdy weekend organizuje wyprzedaże, rabaty, typu 2+1 gratis, albo czyści magazyny, to znaczy, że nietrudno jest kupić jej produkty w obniżonej cenie. To znaczy również, że taki Black Friday to dla nich chleb powszedni i żadne nadzwyczajne ceny cię nie oczarują.
Zajrzyj jednak do marek z górnej półki. Tak zwanych produktów premium. Mowa tu o odzieży, obuwiu czy dodatkach, które przeceniają się rzadko i zwykle swoje kosztują. Niewykluczone, że ich ukłon w kierunku twojego portfela na Black Friday będzie bardziej zauważalny.
Potrzebujesz eleganckiego płaszcza, porządnej kurtki zimowej, markowych perfum czy profesjonalnych butów na górskie wycieczki? W Czarny Piątek możesz upolować je taniej!

A skoro była już mowa o Cyber Monday, to warto wspomnieć o jeszcze jednej kategorii produktów wartych uwagi. Chodzi o produkty cyfrowe.
E-booki, audiobooki, kursy i szkolenia online, aplikacje i narzędzia internetowe – to wszystko może być tańsze.
Jeśli więc od jakiegoś czasu odwlekasz naukę angielskiego, szkicowania czy czego tam jeszcze chciałaś się uczyć przez internet, bo cena kursu trochę cię odstraszała, teraz jest odpowiedni moment na zakup i naukę.
Czego nie warto kupować na Black Friday?
Na pewno tego, czego nie potrzebujesz. Pierwsza zasada, której powinnaś się trzymać jak leniwiec gałęzi, to: kupuj z umiarem i odpowiedzialnie.
Nie chodzi o to, żeby wydać pieniądze (nawet nie tak duże) na coś, co najpierw zagraci ci mieszkanie, a potem planetę.

Nie kupuj pod wpływem impulsu, tylko dlatego że gdzieś dynda metka „Promocja -70%”. Zastanów się, czy to coś naprawdę jest ci potrzebne (albo twoim znajomym, którym postanowisz to opchnąć). Tym bardziej, że te -70% może być zwykłą ściemą – ale o tym za chwilę.
No dobrze, ale jakich konkretnie produktów nie warto kupować w Black Friday?
Tanich ubrań z sieciówek, bo one bywają tańsze przynajmniej kilka razy w roku.
Poza tym nie kupuj produktów zbyt tanich z niesprawdzonych źródeł. Dotyczy to szczególnie ofert sklepów online. Jeśli któryś z nich zdecydowanie wybija się spośród innych, a jego nazwa nic ci nie mówi (i nie możesz niczego o niej namierzyć w Google’u), lepiej zachowaj ostrożność. Niewykluczone, że zamiast upragnionego miksera czy skórzanych botków dostaniesz w paczce jeden wielki bubel.
Jak nie dać się oszukać na promocjach z okazji Black Friday?
Black Friday to teoretycznie wielkie święto oszczędności. W sklepach powinny czekać na nas gigantyczne obniżki cen, których nie znajdziemy w żaden inny dzień w roku.
W praktyce jednak bywa różnie. Jak sprzedawcy oszukują na Black Friday?
Czasem zamiast wielkiej promocji mamy zaledwie kilkuprocentową obniżkę. Czasami zamiast rabatu oferuje się nam… podwyżkę cen. Oczywiście odpowiednio spreparowaną.
Zanim więc ruszysz na zakupy i stracisz głowę oraz pieniądze, przeczytaj poniższą żelazną listę. A najlepiej wydrukuj ją i schowaj w portfelu. Tak na wszelki wypadek, gdybyś chciała zbyt często sięgać po kartę lub gotówkę.
1. Zrób listę zakupów
Najlepiej jeszcze przed nadejściem Czarnego Piątku. Na spokojnie zastanów się, co musisz lub chcesz kupić. Co powinnaś zdobyć już teraz, a co właściwie nie jest ci tak pilnie potrzebne.
Poczytaj opinie na temat konkretnych produktów w internecie. Wybierz już markę, model, kolor. Jeśli polujesz na grubego zwierza, musisz wiedzieć, jak on wygląda!
2. Dowiedz się, ile to kosztuje
Kolejne zadanie domowe do odrobienia. Dobrze byłoby znać regularną cenę artykułu, który sobie upatrzyłaś. Przynajmniej taką orientacyjną. Wówczas będziesz wiedzieć, czy zapowiadana promocja -70% rzeczywiście jest taką okazją.
Możesz sprawdzić, ile to coś kosztuje, w przeddzień Black Friday, ale istnieje ryzyko, że to jednak trochę za późno. Słyszy się o praktykach nieuczciwych sprzedawców, którzy najpierw podnoszą ceny artykułów przed Czarnym Piątkiem o 50%, żeby następnie – gdy wybije godzina zero – obniżyć je o te oszałamiające 70%. Tyle że wtedy rabat wynosi tylko 20%.
Na szczęście i na to jest rada – w takiej sytuacji po prostu…
3. Skorzystaj z porównywarki cenowej
Porównywarki cenowe to złoto. Istna kopalnia wiedzy! W Polsce najpopularniejszymi porównywarkami cen są Ceneo.pl, Skąpiec.pl i Nokaut.pl.
Po pierwsze, możesz w nich sprawdzić, ile dany produkt kosztuje w różnych sklepach internetowych. Jeśli jesteś akurat w sklepie stacjonarnym, wyjmij smartfon i też zerknij do porównywarki. Może uznasz, że lepiej wrócić do domu i kupić przez internet?
Po drugie, niektóre porównywarki oferują też historię kosztów zakupów. Dzięki temu wiesz, ile to coś kosztowało wcześniej. Historię cen znajdziesz przy karcie produktu, w prawym górnym rogu ekranu.

Wprawdzie europejska dyrektywa nakłada na sprzedawców obowiązek podawania przy cenie promocyjnej również najniższej ceny z ostatnich 30 dni, ale w Polsce przepisy te będą obowiązywały prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku. Teraz trzeba więc sobie radzić inaczej. Cóż, życie.
4. Uważaj na gwiazdki i drobny druk
Na stronach internetowych i sklepowych plakatach często można znaleźć warunki, które trzeba spełnić, żeby móc skorzystać z promocji. Czasem musisz kupić dwa produkty, wydać określoną kwotę albo zapisać się do newslettera, żeby rabat zaskoczył.
Jeśli tego nie doczytasz, zaskoczyć – niemiło – możesz się sama.
5. Sprawdź koszt wysyłki

Część sklepów internetowych oferuje w czasie Black Friday darmową dostawę. I fajnie – zawsze to od kilku do kilkunastu złotych do przodu. Pod warunkiem oczywiście, że sam produkt też jest w odpowiednio atrakcyjnej cenie.
Ale uwaga – niektóre sklepy robią coś zupełnie odwrotnego. Niby obniżają cenę produktu, ale odbijają to sobie na kosztach wysyłki, podnosząc je niepostrzeżenie. Zachowaj czujność!
6. Jedź za granicę
Droga impreza? Niekoniecznie! Jeśli i tak planujesz wyjazd do, dajmy na to, Berlina, możesz rozejrzeć się po tamtejszych sklepach. Ceny u naszych sąsiadów bywają bardziej korzystne niż u nas.
Możesz też kupować za granicą, nie ruszając się z domu. Przejrzyj ofertę sklepów internetowych zapewniających wysyłkę do Polski.
7. Nie ulegaj świątecznej gorączce
Pod koniec listopada wiele sklepów ogłasza już sezon świąteczny. Z wystaw krzyczą dekoracje świąteczne, z głośników sączy się „Last Christmas”. W tej sytuacji można odnieść wrażenie, że Święta tuż, tuż, więc trzeba kupować na potęgę.
Tymczasem do Bożego Narodzenia jeszcze miesiąc, więc nie ma pośpiechu.
Oczywiście – nie warto zostawiać zakupu prezentów do ostatniej chwili, ale co nagle, to też po diable. W przedświątecznej gorączce łatwo ulec pokusie i nakupować rzeczy, które wcale nie będą trafionymi podarunkami.
8. Kupuj w sprawdzonych sklepach
Dotyczy to głównie sklepów internetowych. Już o tym było, ale nie zaszkodzi powtórzyć: gdy kupujesz online, zawsze – nie tylko w Black Friday czy Cyber Monday – sprawdzaj opinie o sklepie. Możesz to zrobić np. w serwisach Opineo.pl lub Zaufane.pl.
Nie chcesz przecież kupić (nawet tanio!) tandetnej podróbki albo pozwolić, żeby wyciekły twoje dane i ktoś wyczyścił ci konto.
9. Strzeż się hakerów
Nieuczciwe sklepy internetowe to jedno. W okresie zakupowego szaleństwa z okazji Black Friday uaktywniają się też wyłudzacze danych.
Uważaj na podejrzane SMS-y i maile od nadawców podszywających się pod znane sklepy, firmy kurierskie i banki.
Nie klikaj w linki, nie podawaj nikomu swoich danych. Pamiętaj, że rzetelna firma nigdy nie wyśle do ciebie wiadomości z prośbą o podanie informacji do logowania czy innych danych wrażliwych. Od tego są specjalne formularze zakupowe i szyfrowane strony internetowe!
10. Pamiętaj o zwrocie
Zgodnie z obowiązującymi przepisami masz prawo zwrócić artykuł w ciągu 14 dni od jego zakupu.
Nie musisz podawać przyczyny, ale produkt musi być w nienaruszonym stanie.
Na koniec pamiętaj: wszystko – w tym zakupy – jest dla ludzi. Trzeba tylko podchodzić do nich z głową.
A ty – kupujesz w Black Friday czy żadne promocje nie robią na tobie wrażenia? Daj znać w komentarzu!
Nie ulegam promocjom i nastrojom chwili. W Polsce zresztą Black Friday nie jest realizowany zgodnie z definicją tej promocji. Mam thenetwork i robię bezpieczne zakupy przez internet nie czekając na black friday. Zresztą w Black Friday sporo naciągaczy więc tym bardziej trzeba uważać.