Anioły są wśród nas

recenzja tam gdzie spadaja anioly

Foto: Pixabay

Choć święta Bożego Narodzenia już za nami, nigdy nie jest za późno na odrobinę nastrojowej magii. „Tam gdzie spadają Anioły” Doroty Terakowskiej to poruszająca powieść o kontraście pomiędzy dobrem a złem (a może jego braku?), sensie ludzkiego życia oraz o tym, jak niewiele potrzeba, by całkowicie odmienić swój los. Uniwersalna lektura na wieczór nie tylko dla tych, którzy wierzą w anioły.

Nie wiesz, co czytać? Ta opowieść na pewno szybko cię wciągnie i skłoni do głębszego zastanowienia się nad życiem.

Polski „Mały książę”?

Fani twórczości Doroty Terakowskiej, zmarłej w 2004 roku pisarki i dziennikarki, matki wybitnej reżyser, Małgorzaty Szumowskiej, często nazywają tę powieść polskim „Małym Księciem”. Trzeba przyznać, że to dość trafne porównanie – podobnie jak u Antoine’a de Saint-Exupéry’ego fabuła jest prosta, a w niektórych momentach wręcz infantylna, choć nie brak w niej pewnych niuansów. Kiedy jednak zajrzymy głębiej, uświadomimy sobie, że w książce tak naprawdę wcale nie chodzi o historię umierającej dziewczynki i jej anioła stróża.

» Fascynuje cię to, co nie do końca wyjaśnione? Przeczytaj „Potęgę podświadomości” – jedną z najbardziej znanych i niesamowitych książek psychologicznych!

Tam gdzie spadają Anioły” stanowi refleksję na temat ludzkiej natury i tego, jak niewiele potrzeba, aby nasze życie całkowicie się zmieniło. Wbrew pozorom książka wcale nie jest skierowana wyłącznie do osób wierzących – ci mniej religijni również znajdą w niej pewne uniwersalne wartości.

Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, wciąż żyjesz.

Ewa traci anioła stróża, który raniony przez swojego brata bliźniaka upada na ziemię, odtąd wiodąc żywot lokalnego bezdomnego. Od tej pory życie dziewczynki staje się prawdziwym pasmem nieszczęść – od drobnych wypadków po brak akceptacji wśród rówieśników, jednak prawdziwą tragedią okazuje się choroba nowotworowa. Aby uratować swoje życie, Ewa musi odmienić los swoich rodziców… i anioła stróża, który wcale nie jest już aniołem. To jednak nie jest proste, bo rodzice dziewczynki nie są wierzący i wydają się wiecznie zajęci swoimi sprawami. Z biegiem czasu rodzina zmienia się, ale tego, jak kończy się ta historia, trzeba się dowiedzieć osobiście.

A kto wie, czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem…

Nie obserwują zdarzeń i nie spełniają marzeń! – tak swego czasu śpiewał zespół De Su. Wizja aniołów w powieści Doroty Terakowskiej znacząco różni się jednak od wizji, z jaką zazwyczaj mamy do czynienia w popkulturze. Ta przewrotność jest odważna, a do tego można ją uznać za wielką zaletę powieści. Oryginalność i niszowość są nam jakby bliższe, dzięki czemu trafiają do nas już od pierwszych stron książki.

ksiazka tam gdzie spadaja anioly

Foto: Pixabay

W “Tam gdzie spadają Anioły” wysłannicy Boga mają swoje wady oraz, co dla samej fabuły jest dużo ważniejsze, toczą nieustanną walkę ze złem.

» Uwielbiasz wciągające powieści, które dają do myślenia? Wybierz się we wstrząsającą podróż do Sarajewa, w którym toczy się akcja “Powtórnie narodzonego”!

Uosobieniem zła w powieści jest Vea, brat bliźniak anioła stróża głównej bohaterki, będący również źródłem wszystkich nieszczęść, które ją spotkały. I choć początkowo moglibyśmy odnieść wrażenie, że różnica pomiędzy dobrem a złem jest przez Terakowską nakreślona bardzo wyraźnie, w rzeczywistości wcale tak nie jest.

Dobro bez Zła jest mdłe i słabe, lecz Zło bez Dobra jest zwyrodniałe i nieobliczalne.

Autorka stawia dość odważną hipotezę: bez zła nie dostrzegalibyśmy dobra i na odwrót. Jest to refleksja, nad którą po przeczytaniu książki warto dłużej się zastanowić, jednak nie jedyna, którą można znaleźć na jej kartach. Historia Ewy i jej anioła stróża ma w końcu formę przypowieści – pod dosłowną warstwą kryje się drugie dno, które każdy z nas powinien odkryć. I to jest źródłem unikalności tej powieści!

Uniwersalny przekaz

Dużą zaletą tej powieści jest jej uniwersalność. Chętnie sięgną po nią dzieci i nastolatkowie, skupiając się wówczas na dosłownej “warstwie” fabuły, ale również osoby nieco starsze, dla których książka będzie stanowić przede wszystkim nietuzinkową metaforę. Książka jest na swój sposób nawet optymistyczna! Choć nie chcę zdradzić zbyt wiele na temat fabuły, zakończenie nie jest do końca pozytywne, ale również nie rozczarowuje. Odrobina goryczy sprawia, że powieść staje się dużo bardziej realistyczna, lepiej do nas przemawia i nie przypomina wyidealizowanej bajki.

» Wolisz lektury, w których akcja nie zwalnia ani na moment? Poznaj świat kryminalnych zagadek Wrocławia z kultowych powieści Marka Krajewskiego!

Czy są zatem osoby, które po lekturze powieści Terakowskiej poczują pewien niedosyt, a nawet zawód? Z pewnością będą to te z was, które oczekują od książki, że ta wciśnie je w fotel wartką akcją i wciągającą fabułą. Osobiście uważam jednak, że „Tam gdzie spadają Anioły” to ciekawy wybór po absorbującym kryminale lub mrożącym krew w żyłach thrillerze. Pozycja godna polecenia i bez wątpienia interesująca, bez względu na wiek.

okladka tam gdzie spadaja aniolyTam gdzie spadają Anioły”
Dorota Terakowska
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2014
Ocena:
ocena 4 na 5

Myślicie, że dobro i zło naprawdę nie mogłyby bez siebie istnieć?

To też może cię zainteresować:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *