Pokazuję kobietom dojrzałym, jak zmienić swoje życie

Rozmowa Polki – Magda Werewka asystentka zmiany

Magda Werewka zaczynała jako trenerka Instagrama, a dziś jest mentorką dla wielu kobiet dojrzałych i prowadzi je na drodze do zmian. Wiele z nich otworzyło swoje firmy, zainwestowało w siebie i dokonało zmian w życiu właśnie dzięki niej.

Nam spotkanie z Magdą na pewno dało do myślenia. Wiele z nas – kobiet w wieku dojrzałym – potrzebuje zmian, myśli o nich, ale nie zawsze ma odwagę i sposobność ich dokonać. Magda na swoim przykładzie pokazała, że mimo wielkich wątpliwości jakie mamy i mimo tego, jak hamują nas inni, jesteśmy w stanie postawić na siebie. Ona tego dokonała, a teraz uczy inne kobiety, jak się przełamać i zacząć działać.

Przeczytaj nasza rozmowę i przekonaj się, że to jest możliwe.

Magda Werewka – asystentka zmiany, czyli kto?

Estera Laskowska: Magda, pomagasz innym kobietom postawić na siebie, dokonać w życiu zmian. Piszesz o sobie, że jesteś asystentką zmiany. Dla wielu kobiet będzie to brzmiało obco, więc zapytam: kim jest asystentka zmiany?

Magda Werewka: To jestem ja. Ja sobie oczywiście sama nadałam taki tytuł, tak siebie określiłam. Ja swoją zmianę życiową rozpoczęłam w wieku 53 lat i jestem żywym dowodem na to, że da się to zrobić  i to w każdym wieku. Jestem propagatorką zmiany, a teraz się nominowałam na asystentkę zmiany. Wynika to z tego, że ja nie jestem ani terapeutą, ani psychologiem, ani coachem z wykształcenia. Ale ja sama jestem w tym procesie zmiany, w drodze i mam wrażenie, że jestem te trzy kroki dalej niż moja społeczność. Dlatego ja tym kobietom chcę po prostu pomóc i to jest moja prawdziwa misja, żeby dotrzeć do jak największej liczby kobiet dojrzałych.

A dlaczego pomagasz akurat kobietom dojrzałym?

Bo szczególnie my, kobiety dojrzałe, mamy tak dużo blokad, mamy tak dużo przekonań, które nas trzymają w jednym miejscu, że potrzebujemy wszystkie wsparcia właśnie w tym, żeby dokonać zmiany w swoim życiu.

Na czym polega takie asystowanie? Czy podpowiadasz coś, naprowadzasz? Przykładowo: chcę zmienić coś w swoim życiu po 50., przychodzę do Ciebie i czego ja mogę oczekiwać po spotkaniu?

Codziennie od ponad półtora roku o godzinie 7:00 rano, a w sobotę i w niedzielę o 8:00, robię live na Instagramie, który się nazywa “Kawa z Werewką”. Tak naprawdę to właśnie w takim codziennych przekazywaniu treści, które kierują także mną, które mnie prowadzą, staram się coś pokazać i nakierować.

Pokazuję pozytywną zmianę, podejście do życia i nastawienie do życia. Także decydowanie na każdym kroku, jak dalej i co dalej robić, bo tak naprawdę my mamy na każdym kroku wybór. Tak więc ja o tym codziennie mówię i to jest moje podstawowe wsparcie.

Magda Werewka prowadząca wykład podczas spotkania z kobietami.
Magda motywuje kobiety na Instagramie, ale także spotyka się z nimi osobiście.

Ale także prowadzę szkolenia, robię warsztaty i mam konsultacje indywidualne, podczas których przeprowadzam kobiety poprzez głębsze procesy. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że ja jestem specjalistą do spraw mediów społecznościowych i u mnie rozwój osobisty łączy się z Instagramem, bo to jest moja platforma. To jest platforma, w której ja się naturalnie czuję, ponieważ przez wiele lat prowadziłam profile dla innych, dla klientów, dla marek, więc mam praktyczne doświadczenie. I od tego też się zaczęła moja droga, że zaczęłam szkolić z Instagrama. 

Wtedy okazało się, że kobiety, które przychodzą, żeby się nauczyć Instagrama, to na początek potrzebują motywacji. Przede wszystkim nie prowadzą konta, bo nie wiedzą, co mają mówić na Instagramie, nie mają odwagi, żeby występować przed kamerą, nie mają koncepcji. Bardzo umniejszają sobie i nie mają świadomości, jakie mają zasoby, jakie mają talenty. 

I ty im to pokazujesz?

Tak. Ja to wszystko wydobywam i ja na szkoleniach używam różnych narzędzi i metod, aby im pokazać, że to coś w nich jest, trzeba tylko to odkryć albo znaleźć. Towarzyszę im do czasu, kiedy zaczynają siebie rozumieć, zdobywają tę odwagę i wtedy idą na Instagram.

Kobiety dojrzałe chcą zmiany w swoim życiu

Kiedy zatem u tej dojrzałej kobiety następuje jakaś mocna chęć zmiany? Czy wtedy, kiedy w życiu coś się sypie lub kończy, np. rozwód, nagła samotność, utrata pracy? Czy mają raczej dosyć pracowania na etacie i to je motywuje do tego, żeby do Ciebie przyjść i coś zmienić?

Właśnie podałaś całą listę tych motywacji. Dokładnie tak jest. Natomiast ja mam też taką bardzo szczerą intencję i bardzo bym chciała dotrzeć w takich kobiet, którym się nie wydarzyły te rzeczy, które nie stracimy pracy, męża, nie przeżyły jakiejś życiowej tragedii. Bo ja zawsze mówię, że nie trzeba czekać na taką “czarną dupę”, w której ja też byłam.

Wszystko co robię, opieram na własnym doświadczeniu, to wynika z tego, co ja przeszłam, bo ja też byłam w tej “czarnej dupie”. U mnie to była kwestia finansowa, ale zawsze mówię na “Kawie z Werewką” i na szkoleniach, że nie trzeba na to czekać. To jest dosyć naturalne, że właśnie kobiety dojrzałe chcą tej zmiany w swoim życiu.

Kiedy kobieta dostaje w kość, kiedy zostawił ją mąż, własne dzieci mają ją w poważaniu, straciła pracę albo już idzie na emeryturę to nie wie, co ma ze sobą zrobić. Takich dziewczyn jest mnóstwo i ja im pomagam, ale chcę też dotrzeć do setek, które po prostu chcą zmian.  

Magda Werewka podczas warsztatów dla kobiet dojrzałych.
Podczas szkoleń i warsztatów kobiety odkrywają swoje pasje, cele i marzenia.

Myślisz, że każda z nas potrzebuje zmiany?

Myślę że tak! Nawet jeśli nie byłaby to zmiana totalna, ja mówię, że zawsze może być jeszcze lepiej. A jeśli wydaje ci się, że masz fajne życie, to namawiam, żeby spojrzeć na to życie w takich sześciu obszarach. Może się wydawać, że jest okej: mam fajną pracę, fajną rodzinę, mam przyjaciół. A ja się wtedy pytam: a jak twój rozwój, twoje hobby, jak twoje marzenia? Najczęściej wtedy pojawia się taki wielki znak zapytania, bo o jakich marzeniach ja mówię?

I nagle się okazuje, że jest duża przestrzeń do zagospodarowania, bo kobiety w ogóle nie marzą. A jeżeli odkryjemy, że mogą mieć marzenia, to one nie wiedzą, o czym marzyć. Polecam wtedy napisać listę 100 swoich marzeń. I mogą to być duże marzenia, ale też takie małe, jak np. chcesz sobie kupić jakąś niewielką rzecz.

Poza tym to jest etap życia, kiedy kobiety mają w miarę dorosłe dzieci, często są babciami, mają pracę, mają karierę, albo właśnie ją kończą. To jest taki moment, kiedy one nie wiedzą, co ze sobą zrobić, a jeszcze by coś zrobić chciały.

A jeżeli przychodzą do ciebie dojrzałe kobiety, to czy one mają w sobie odwagę do tej zmiany? Czy dopiero ty odkrywasz ich odwagę?

One nie mają odwagi absolutnie!

Dlaczego?

Dlatego, że my jesteśmy tak, a nie inaczej, wychowane.

Brakuje nam tej odwagi. My zostałyśmy wychowany na grzeczne dziewczynki, które słyszały: cicho siedź, nie odzywaj się, złapałaś Pana Boga za nogi, bo masz super męża, bo praca na etacie, więc się nie wychylaj, bo możesz to stracić.

I my mamy tak zakorzenione te przekonania w głowie, mamy tak wydrukowane, że to nas trzyma i nie pozwala iść dalej. Dziewczyny mówią: słuchaj, ja nie wiem, czego ja się boję, nie wiem, dlaczego ja nie mam odwagi. I jak zaczynam to drążyć i zaczynamy pracować na przekonaniach, one zaczynają się odblokowywać.

Magda Werewka: Instagram to dla mnie narzędzie rozwojowe

A dlaczego wybrałaś do swojej pracy i do pracy z kobietami właśnie Instagram?

Ja mam taką teorię, która jest może niepopularna, ale dla mnie Instagram jest narzędziem rozwojowym. Jak my z dziewczynami na szkoleniu przełamujemy blokady, likwidujemy je, uświadamiamy sobie, że trzymają nas pewne przekonania, to wtedy gdzie najlepiej to pokazać, że już jesteś odważna? No właśnie tam – nakręć filmik i wstaw na Instagram.

Kiedy na początku mówiłam dziewczynom z mojego szkolenia, aby nakręciły filmik, to mówiły, że nie wiedzą, jak mają się pokazać. Brały telefon i mówiły na filmie, że robią to pierwszy raz w życiu. I okazuje się, że nakręciły i jest fajnie, więc mówię: nakręć następny i następny.

Jedna z moich kursantek nakręciła swój pierwszy filmik tak, że było jej widać tylko czoło, a w tej chwili robi piękne rolki i robi fantastyczne rzeczy. Odważyła się, wyszła z tej swojej strefy komfortu, tzn. rozszerzyła ją, bo ja nie mówię, że strefa komfortu nie jest dobra, ale można ją rozszerzyć albo zmienić na jeszcze lepszą.

Jakie najczęściej pomysły na biznes mają kobiety, który chcą rozwijać na Instagramie i którym ty towarzyszysz?

Wiele dziewczyn przychodzi bez pomysłu. Wtedy szukamy w doświadczeniach, w zasobach, w talentach i często to jest rękodzieło, często to są coachingowe rzeczy, rozwojowe, czyli mniej więcej to, co ja robię. Te dziewczyny mają już dużo doświadczenia, są w rozwoju, dużo czytają.

Ale to jest też bolączka kobiet dojrzałych, że one dużo czytają, czytają już od trzech lat, wszystkie możliwe podcasty wysłuchane, filmy obejrzane i nic nie działają! Nie mają tej odwagi do działania, a ja się zawsze śmieję, że ja mam na drugie imię działanie.Ja mówię: dziewczyny, dupa w troki i działamy! Zawsze można afirmować, ja uwielbiam te techniki i wizualizacje, i manifestacje, ale trzeba ruszyć tyłek.

Magda Werewka prowadząca wykład podczas spotkania z kobietami.
Część kobiet dojrzałych potrzebuje motywacji do działania, takiego przysłowiowego kopa.

Czy na te właśnie techniki, których Ty używasz, te kobiety dojrzałe są otwarte?

Tak i jestem pozytywnie zaskoczona, jak bardzo są otwarte. Ale znam też taką dziewczynę, która jak pierwszy raz jechałam na spotkanie ze mną, to jej rodzina pytała, gdzie ona jedzie, bo przecież w ogóle nie zna tej kobiet, a to może być jakaś sekta.

Ale ja widzę wśród mojej społeczności, że to są dziewczyny bardzo otwarte i stosują te techniki, ćwiczenia miłości do siebie, wdzięczności czy wizualizacje.

Miłość do siebie – wdzięczność – decyzja

A która z tych metod przynosi najwięcej korzyści? O której możesz powiedzieć, że ta jest jedna jedyna, wyjątkowa i ta najlepiej działa?

Nie ma takie jednej jedynej. Ale są trzy rzeczy, o których ja codziennie przypominam.

Pierwsza z nich to miłość do siebie – zapożyczyłam od Sonii Szramek-Karcz pewne ćwiczenie: patrzymy się sobie rano w lustrze głęboko w oczy i mówimy do siebie przynajmniej pięć razy “kocham cię”. To jest ogromnie trudne ćwiczenie i jak zaczyna się to praktykować, to przynosi niesamowite efekty. Mam tutaj mnóstwo przykładów dziewczyn, które dokonały ogromnej przemiany właśnie dzięki tej technice. Może na początku nie uda ci się do siebie tak powiedzieć, ale możesz powiedzieć „chcę się w tobie zakochać”, “chcę Ciebie pokochać”. To jest bardzo mocna technika.

Druga ważna rzecz to jest wdzięczność. Wdzięczność za to co mamy, co osiągnęłyśmy, docenienie siebie, dzięki temu uznawanie swoich sukcesów.

Trzecia rzecz to jest decyzja. Życie jest proste, bo ty masz decyzję do podjęcia, ty masz zawsze wybór: masz jedno albo drugie, masz tak albo nie (jeszcze ewentualnie możesz przyjść do Werewki, która ci pomoże zdecydować). Ale jeżeli nie wiesz co zrobić, zrób cokolwiek. Zawsze chodzi tylko o działanie.

Ile czasu zajmuje taki rozwój? Ile czasu zajmuje rozwój z Tobą?

Oczywiście to wszystko zależy od ciebie. Ja daję techniki, ja daję rozwiązanie, ja pomagam, ja wspieram. 

Takie najdłuższe procesy, które przechodzę z dziewczynami, są ośmiotygodniowe, czyli w ciągu dwóch miesięcy pracujemy co tydzień. Spotykamy się i pracujemy, ale zdarza się, że komuś zaklika po trzech razach, a komuś po dwóch latach. To jest kwestia determinacji, pracy nad sobą, bo nie wystarczy przyjść na kurs, nie wystarczy wejść na szkolenie. Trzeba to potem robić, trzeba to zastosować, więc to zawsze zależy od tej osoby, która podejmuje decyzję.

Zmiana potrzebuje wsparcia, także wsparcia rodziny

A czy kobiety dojrzałe, które przychodzą do ciebie i pragną tej zmiany, mają wsparcie? Pytam o wsparcie w rodzinie i wśród najbliższych.

Bardzo często nie i to jest właśnie jedna z blokad. Podobnie jak lęk przed opinią innych. Najtrudniejsze jest przejście tego wszystkiego z bliskimi, bo partner, mąż, dzieci. Bardzo często dzieci są takim hamulcowym totalnym i mówią: matka nie wygłupiaj się, po co ty będziesz się tam pokazywać, przecież to jest obciachowe, to jest wiocha. 

Magda Werewka prowadząca wykład podczas spotkania z kobietami.
Niezwykle ciężko jest zaczynać nowy etap, kiedy nie mamy wsparcia w najbliższych. Ale kobiety zawsze mają wsparcie w Magdzie i innych kobietach.

Ja, szczerze mówiąc, przeszłam to z moją córką, bo jak ja zaczynałam na Instagramie, moja młodsza córka miała 15-16 lat. Ona przychodziła do mnie i mówiła: ale to głupio powiedziałaś, ale krindżowe to, stanik ci wystaje, weź to skasuj, moi koledzy ciebie oglądają. I ja na początku z takim niskim poczuciem swojej wartości kasowałam te zdjęcia i te filmiki. Aż w końcu w którymś momencie stanęłam i mówię do niej: no do jasnej cholery, ani ty, ani twoi koledzy nie jesteście moją grupą docelową. Ja nie mówię do was, idźcie sobie gdzie indziej, oglądajcie kogoś innego. 

Ale to wymagało pracy, odbudowania siebie. My, dojrzałe kobiety, potrzebujemy na nowo się zbudować, ponieważ nam przez lata podcinają skrzydła, zaczynając od rodziców, szkoły, środowiska, partnerów, a na pracy kończąc. My po prostu tak cały czas schodzimy w dół, w dół, w dół i w momencie, kiedy zaczyna nam świtać, że możemy się zmieniać, musimy się na nowo odbudować, tę wiarę w siebie i poczucie własnej wartości. 

Bo to jest tak, że społeczeństwo od nas oczekuje, że my wypracujemy swoje lata, pójdziemy na emeryturę, usiądziemy sobie cichutko w kąciku albo będziemy grzebały w swoich ogródkach.

 No oczywiście! Takie jest też kulturowe uwarunkowanie. 

Czy widać zmiany w dojrzałych kobietach? Zdecydowanie tak!

Ale jednak widzisz siłę i zmiany w tych dojrzałych kobietach?

Zdecydowanie tak! To widać właśnie po takich spotkaniach, jak nasze we Wrocławiu.

Jest także wiele miejsc w Sieci, a jestem absolutnie fanką mediów społecznościowych i zawsze walczę z takim czarnym PR-em. Uważam, że tam jest bardzo dużo wartości, ponieważ ja daję wartość, to znaczy, że ta wartość tam jest, tylko trzeba z niej inteligentnie korzystać.

Co to właściwie znaczy? Wiele osób widzi w mediach społecznościowych tylko zło.

Trzeba je umiejętnie konsumować. Przychodzą do mnie dziewczyny i mówią, że na tym Instagramie wszyscy się wygłupiają, tańczą, śpiewają. Jeżeli ty takie treści oglądasz, to algorytm ci takie treści daje, jeżeli zaczynasz oglądać kotki i pieski, to algorytm ci je pokazuje. Ale jak zaczynasz oglądać wartościowe treści, to automatycznie pojawia się ich coraz więcej i coraz więcej treści do ciebie przychodzi.

Z badań wynika, że Instagram naprawdę jest kobiecy. Aż 70% użytkowników to kobiety i taka była od początku geneza Instagrama, że on wszedł jako medium obrazkowe, estetyczne i kobiety mogą się tutaj wyrażać w taki sposób. 

A jakie kobiety mają o sobie przekonania?  Jak one o sobie myślą?

Bardzo często bardzo okrutnie: do niczego się nie nadaję, niczego nie doprowadzam do końca, mają syndrom oszusta, perfekcjonizm, słomiany zapał. Ja z tym wszystkim walczę i to dość skutecznie, bo wydaje mi się, że mam na to metody. Zawsze mówię, że słomiany zapał to jest cecha ludzi inteligentnych, bo jak ktoś próbuje i próbuje, i próbuję, i okazuje się, że to nie jest dla mnie, to rzucam to i idę dalej. A nie jak osiołek siedzę i cały czas gram na tej gitarze, chociaż wolałabym ćwiczyć karate.

Są takie bardzo standardowe blokady, które trzymają kobiety i często są takie okrutne rzeczy, które one do mnie mówią: ja nie mam żadnych zainteresowań, ja nie mam nic do powiedzenia, nikt mnie nie chce słuchać.

Magda Werewka prowadząca wykład podczas spotkania z kobietami dojrzałymi.
Coraz więcej kobiet dojrzałych odkrywa siebie na nowo.

Ale ja tam byłam, miałam dokładnie takie samo przekonanie o sobie. Ja wiem, że teraz, jak się na mnie patrzy, to wydaje się, że to jest niemożliwe, ale właśnie dokładnie takie miałam poczucie. Pracowałam przez 17 lat w korporacji i jak miałam wystąpienie publiczne, to ja byłam chora, ja musiałam brać leki uspokajające, a przede wszystkim unikałam tego. Ja się wstydziłam odezwać nawet na małych spotkaniach, bo uważałam, że nie mam nic fajnego do powiedzenia.

Moja zmiana zaczęła się od finansów

I co takiego stało się w twoim życiu, że powiedziałaś: nie, tylko dotąd, więcej nie chcę tak, ja się zmieniam?

Ja tę historię opisałam w moim ebooku “10 kroków do zmiany”, ale u mnie główną przyczyną mojej zmiany była sytuacja finansowa. Zostałam wychowana tak, że to mężczyzna jest odpowiedzialny za finanse. Mój tato przynosił pieniądze do domu, potem miałam jednego męża, drugiego męża, którzy zawsze płacili za mnie. Ja nigdy nie kupiłam domu, mieszkania, dopiero dwa lata temu kupiłam sobie pierwszy raz samochód.

Jak rozstałam się z trzecim partnerem, w którym byłam dosyć długo, to zostałam w takim momencie, że nie wiedziałam co mam dalej zrobić. Bo albo muszę znaleźć kolejnego bogatego faceta, albo wygrać w totka. Ale na szczęście coś mi zaświtało w głowie i zaczęłam się interesować rozwojem. A przede wszystkim postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zdecydowałam, że to ja jestem odpowiedzialna za swoje życie. Ja to jestem odpowiedzialna za ten luksus i komfort, o którym zawsze marzyłam i że ja sobie mogę sama go dać.

Jak zatem rozpoczęłaś tę zmianę?

Pamiętam jeden taki moment, kiedy byłam na spacerze i słuchałam jakiegoś wywiadu i ciągle słyszałam “pokochaj siebie”, “zaakceptuj siebie”. Wcześniej myślałam, że to jest jakieś takie psychologiczne pitu pitu. I dopiero w tym wywiadzie usłyszałam, że to, co ja będę o sobie myślała, to, że ja zacznę siebie postrzegać jako osobę wartościową, która ma coś do powiedzenia, to jest właśnie ta miłość do siebie. Ale to ja muszę się o tym przekonać, że tak jest. I właśnie wtedy zaczęłam nad sobą pracować, zaczęłam wydobywać siebie, zaczęłam się uczyć i zaczęłam tę wiedzę przekazywać dalej. I zobaczyłam, że to pięknie działa, zaczęłam dostawać feedback. Dziewczyny zaczęły do mnie przychodzić, bo czuły, że jestem pomocna w tym, co robię.

Z marketingu do pomagania innym kobietom w zmianach

Jaka to jest świetna historia – pracujesz w marketingu, żyjesz normalnym życiem i nagle w ciągu niedługiego czasu stajesz się wzorem do zmiany dla innych kobiet.

Ja to traktuję jako mój ogromny sukces i nie zamierzam przestać! Absolutnie nie zamierzam przestać! Mam taką swoją misję i jak będę na łożu śmierci, to chciałabym wtedy odwrócić się i powiedzieć, że pomogłam setkom tysięcy kobiet. To jest absolutnie coś, co mnie prowadzi i coś, co prowadzi mój biznes. Bo ja na tym oparłam swój biznes, ja odnalazłam sobie, mój zasób, a okazało się, że moim zasobem jest pomaganie. Tylko ja nie wiedziałam, że dzięki pomaganiu można zarabiać pieniądze. W Polsce jest takie przekonanie, że u nas się pomaga charytatywnie.

Magda Werewka podczas warsztatów dla kobiet dojrzałych.
Takie spotkania, jak to z Magdą we Wrocławiu, to świetna okazja do rozmów, wspierania się i inspirowania.

Potrzeba niezwykłej siły, aby w wieku dojrzałym odbudować na nowo swoją wartość. Spotkania z kobietami na pewno w tym pomagają.

A wiesz, co jeszcze jest ważne? To że działając w Sieci to my przyciągamy kobiety, których w Sieci nie ma. Ja mam u siebie dziewczyny, które nie miały konta na Instagramie i jak do mnie przyszły, to ja z nimi je zakładałam online. Często są na Facebooku i w taki sposób do mnie docierały lub ktoś mnie polecił. Możemy przyciągnąć te kobiety i naprawdę coraz więcej kobiet wchodzi na media społecznościowe i przekonuje się, że tam jest wartość. 

Bardzo dobrą robotę robi też młode pokolenie. Ja mam dwie córki – jedna ma 30, a druga 20 lat i jak ja na nie patrzę, to mi serce rośnie po prostu. A kiedy dziewczyny są teraz świadome, to one też siłą rzeczy na te swoje matki wpływają i zaczyna się zmiana.

Zdjęcia powstały podczas spotkania z Magdą 6 kwietnia 2024 we Wrocławiu.

Magdę znajdziecie w internecie pod adresem https://magdawerewka.pl/ i na Instagramie: https://www.instagram.com/magda.werewka_/.

To też może cię zainteresować:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *