Moda na slow fashion
Kupując nowe ubrania, rzadko zastanawiamy się nad tym, jaki wpływ na środowisko mają nasze nawyki zakupowe. Zależy nam na tym, aby nowa odzież była tania, odpowiednia na daną okazję i choć trochę wpasowywała się w obecnie panujące trendy.
Popularne sieci odzieżowe sprowadzają ubrania pochodzące ze szwalni w Bangladeszu, Pakistanie lub Kambodży. Jest to nie tylko nieetyczne ze względu na warunki zatrudnienia panujące w wielu azjatyckich szwalniach, ale również niekorzystne dla konsumentów i środowiska. Taka odzież jest tania, ale wykonana z niskiej jakości materiałów, przez co po jednym sezonie nadaje się już tylko do wyrzucenia. I na tym właśnie polega fast fashion.
» Zamiast stale zmieniać garderobę warto wybrać ubrania, które będą ponadczasowe i uniwersalne. Sprawdź, co każda dojrzała kobieta powinna mieć w swojej szafie!
Czym jest fast i slow fashion?
Fast fashion, czyli dosłownie „szybka moda“ lub „śmieciowa moda“, jest zmorą dzisiejszych czasów. W skrócie polega ona na błyskawicznie zmieniających się trendach i masowej produkcji ubrań niskiej jakości. Kiedy moda się zmienia, stare ubrania lądują na dnie szafy lub, co gorsza, w koszu, a my pędzimy do sklepu, by zapoznać się z najnowszą kolekcją. W ten sposób napędzamy szkodliwy dla społeczeństwa i środowiska naturalnego przemysł odzieżowy.
Slow fashion, jak łatwo się domyślić, jest całkowitym przeciwieństwem mody śmieciowej. Do jego głównych założeń należy zakup ubrań, które będą ponadczasowe i wykonane z wysokiej jakości materiałów – często ekologicznych.
Zadaniami slow fashion są walka z konsumpcjonizmem i zmniejszenie negatywnego wpływu przemysłu odzieżowego na środowisko.
Można by teraz pomyśleć – ale przecież to mnie nie dotyczy! Większość z nas, dojrzałych kobiet, nie przywiązuje w końcu aż tak dużej uwagi do obecnie panujących trendów. Skupiamy się raczej na tym, aby zakupione ubrania były wygodne i w miarę uniwersalne. Każdej z nas zdarza się jednak zakup niskiej jakości odzieży z sieciówek, którą zakładamy kilka razy, a później o niej zapominamy.
Problem śmieciowej mody może również dotyczyć osób, które znamy – naszych córek, koleżanek, sąsiadek. Warto więc szerzyć założenia świadomego konsumpcjonizmu i slow fashion. Być może osoby, które znasz, nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak duży wpływ na środowisko mają ich nawyki zakupowe.
Szacuje się, że średni czas „życia“ jednej sztuki odzieży z najtańszej sieciówki to zaledwie… 25 dni! Po tym czasie ubrania wyrzucamy lub spychamy na dno szafy, a ich miejsce zajmuje nowa, modna odzież. Błędne koło konsumpcjonizmu napędza się i właśnie w ten sposób każdego roku na wysypiska śmieci trafia milion ton odzieży.
Nie ulega wątpliwości, że do takiego stanu rzeczy głównie przykładają się duże, zamożne kraje, takie jak USA, Niemcy oraz Kanada. Warto jednak mieć na uwadze, że w Polsce szkodliwy model sprzedażowy również staje się coraz bardziej popularny. Duże sieci odzieżowe stale wypuszczają nowe kolekcje ubrań, wprowadzają promocje i wyprzedaże, żerując tym samym na nieświadomości społeczeństwa.
» O środowisko naturalne możesz zadbać nie tylko poprzez rozsądne zarządzanie garderobą. Poznaj 20 trików, dzięki którym przestaniesz wyrzucać jedzenie!
Dlaczego warto przejść na slow fashion?
Uwielbiamy kupować więcej za mniej, dlatego przejście na model slow fashion wcale nie jest takie proste, jak mogłoby się nam wydawać. Niskie ceny w sieciówkach kuszą i takie zresztą jest ich zadanie. Wiele z nas wprost nie wyobraża sobie zakupu ubrań w dwukrotnie lub trzykrotnie większej cenie.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że kupując tańsze ubrania, tak naprawdę często jesteśmy stratne. Niskiej jakości materiały szybko się zużywają. Odzież traci kolor po kilku praniach, staje się szorstka w dotyku lub rozrywa się na szwach. Z kolei droższe ubrania spokojnie posłużą przez wiele lat.
Warto rozważyć przynajmniej częściowe przejście na slow fashion. Korzyści jest wiele – nie tylko dla środowiska, ale również dla naszego portfela i zdrowia.
To nie tylko kwestia „zakupów z głową”, bo wysoka jakość oznacza wiele sezonów użytkowania oraz możliwość tworzenia wielu stylizacji, ale także… zdrowia! Taka najbliższa ciału koszulka powinna być zrobiona z ekologicznych, naturalnych materiałów, co znacznie ogranicza ryzyko podrażnienia skóry oraz niekorzystny wpływ na nasze zdrowie kiepskiej jakości barwników.
– Izabela Sowa, właścicielka polskiej marki Lillow
Nie ulega więc wątpliwości, że porzucenie dawnych nawyków zakupowych niesie ze sobą same korzyści. Jeszcze cię nie przekonałyśmy? Sprawdź, jak możesz przejść na slow fashion i jednocześnie nadal kupować tak, jak lubisz!
Jak wyzbyć się nawyków „śmieciowej mody“?
Założenia slow fashion są w teorii banalnie proste, ale wprowadzenie ich w życie może początkowo przysporzyć nam problemów. Mamy dla was kilka wskazówek, jak kupować ubrania z głową i jednocześnie nie dać się zwariować!
Kupuj od polskich producentów
Ubrania pochodzące od krajowych firm są często dużo wyższej jakości niż te sprowadzane z Kambodży, Pakistanu czy Chin. W przeciwieństwie do odzieży z sieciówek nie produkuje się ich masowo. Wiele polskich firm kładzie największy nacisk na jakość i ekologię.
Przede wszystkim trzeba patrzeć na metki i zwracać uwagę, gdzie i z czego produkowane jest ubranie, które chcemy kupić. Szukajmy rzeczy, które są szyte jak najbliżej nas i z naturalnych materiałów. Polscy projektanci współpracują z polskimi szwalniami, kupują tekstylia u polskich producentów. Ubrań nie trzeba transportować na duże odległości.
– Izabela Sowa
Odzież produkowana w Polsce nie musi być transportowana, co ma dodatkowy, pozytywny wpływ na środowisko. Samoloty, których najczęściej używa się do przewożenia odzieży z krajów azjatyckich, nie należą do najbardziej ekologicznych środków transportu. Wyeliminowanie tego czynnika dokłada więc kolejną cegiełkę do pracy nad zmniejszeniem wpływu naszych działań na środowisko.
Ubrania z drugiej ręki? Czemu nie!
Jeszcze do niedawna panowało przekonanie, że w lumpeksach kupują jedynie osoby, których nie stać na zakup ubrań z pierwszej ręki. Dziś jednak popularność second-handów rośnie i coraz więcej osób kupuje odzież używaną lub pochodzącą z resztek kolekcji.
Zakup ubrań w lumpeksie to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy lubią kupować wiele ubrań za niską cenę. Czasami w sklepach tego typu można znaleźć prawdziwe perełki!
Fantastycznym sposobem na przyczynienie się do ochrony środowiska jest dawanie drugiego życia ubraniom, których od dawna już nie nosimy. Taką odzież możemy wystawić na sprzedaż w serwisach Olx, Allegro czy popularnej ostatnimi czasy aplikacji Vinted.
Stare ubrania możemy również przerobić – ze starej bluzki lub spodni w łatwy sposób uszyjemy ekologiczną torbę na zakupy. Pamiętajcie również o tym, że jeśli koniecznie chcecie pozbyć się ubrań i są one w stosunkowo dobrym stanie, warto przekazać je na rzecz Czerwonego Krzyża. Kontenery PCK znajdują się w większości miast i są świetną inicjatywą, działającą na rzecz osób ubogich, ale, jak się okazuje, również środowiska naturalnego.
Unikaj wyprzedaży
Ubrania z kolekcji 2020 do 50% taniej – z takimi i innymi promocjami spotykamy się w większości znanych sieci odzieżowych. Wbrew pozorom wyprzedaże nie są jednak tak atrakcyjnym sposobem na poszerzenie swojej garderoby, jak mogłoby się nam wydawać. Dlaczego?
Większość sklepów odzieżowych początkowo zawyża cenę ubrań tylko po to, aby podczas wyprzedaży obniżyć ją do ceny pierwotnej. W rzeczywistości więc to, co wydaje nam się korzystną promocją, jest niczym więcej niż prostym trikiem marketingowym. Dlatego przy następnej wyprzedaży zastanówcie się, jakiej jakości jest bluzka, której cena pierwotna wynosi 5 złotych.
Staracie się kupować ubrania świadomie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami!
W artykule wykorzystano zdjęcia i materiały od marki Lillow.