Wodoterapia metodą Kneippa – na czym polega i w czym może ci pomóc?
Wodolecznictwo stosuje się jako terapię już od wielu lat. Na pewno znasz bicze szkockie, kąpiele perełkowe i wirowe lub natryski naprzemienne – raz zimną raz ciepłą wodą. Tak popularne zabiegi SPA to także nic innego jak leczenie i relaks za pomocą wody.
W hydroterapii znaczenie ma ciśnienie oraz temperatura oddziałującej na nas wody. I nie inaczej jest metodzie, o której chcemy ci opowiedzieć – z tą różnicą, że możemy taki zabieg zafundować sobie same i to całkowicie za darmo!
Terapia, do której dziś cię zachęcimy, jest banalnie prosta. Możesz ją wykonać sama albo udać się do saunarium lub SPA, gdzie mają specjalny basen Kneippa.
Przeczytaj, jakie są zalety i działanie metody tego niemieckiego duchownego, która polega na dreptaniu w zimnej wodzie i moczeniu w niej dłoni. To takie proste, a takie skuteczne!
Sebastian Kneipp, czyli „wodny doktor”
Wszystko zaczęło się od pewnego duchownego, który zachorował na gruźlicę i za nic nie mógł jej wyleczyć. Przypomniał sobie, że kiedyś czytał o hydroterapii i postanowił wprowadzić te porady w czyn.
Nie myśląc długo, wszedł do zimnego Dunaju i zanurzył się z nim. Wyszedł po kilku sekundach i pobiegł do domu. Okazało się, że nie spowodowało to nawet przeziębienia, więc zaczął regularnie poddawać się zimnym kąpielom. Zwracał jednak uwagę na to, aby przed nimi rozgrzać ciało i ruszać się dosyć intensywnie także po wodnym zabiegu.
Po pewnym czasie jego dolegliwości ustąpiły, a siły i energia powróciły ze zdwojoną siłą. Wtedy to ksiądz rozpoczął długoletnie badania nad wpływem kąpieli i wody na poprawę stanu zdrowia.
Kiedy duchowny wyleczył siebie, przyszedł czas na innych pacjentów: jego terapia wyleczyła kobietę z cholery, ale w roku 1855 wywołał prawdziwą sensację, kiedy dzięki zabiegom wodnym wyleczył z pryszczycy stado krów.
Farmaceuci i uczeni lekarze nie byli oczywiście zachwyceni kimś, kto leczy tak skutecznie, a do tego za darmo. „Wodny doktor” musiał się więc zmierzyć z zarzutami o znachorstwo.
Z czasem do wodnej terapii dołączyły:
- ziołolecznictwo,
- ruch,
- odpowiednie odżywianie
- oraz równowaga.
I to jest 5 filarów zdrowia według metody Sebastiana Kneippa.
Duchowny opracował znaną na całym świecie, ale szczególnie w krajach niemieckojęzycznych, metodę Kneippa, która jest kompleksowym programem regeneracyjnym oraz leczniczym. Terapia jest prosta, ogólnie dostępna i niezwykle skuteczna.
Kuracja zimną wodą na nogi i dłonie – od czego zacząć?
Przede wszystkim rozgrzej ciało. Jeśli masz zimne ręce i nogi, to poskacz, poćwicz lub po prostu potruchtaj w miejscu. Możesz wcześniej przebiec się, aby pobudzić ciało. I dopiero kiedy twój organizm jest na to gotowy, możesz zanurzyć nogi lub dłonie w wodzie.
Najważniejsze zasady korzystania z terapii:
- Nie chłodzimy na jednym posiedzeniu nóg i dłoni. Należy odczekać do najmniej 2 godziny pomiędzy zabiegami na te partie, ponieważ działają one na siebie wykluczająco.
- Odczekujemy pół godziny po mocnym wysiłku fizycznym lub posiłku.
- Nie możemy być zmarznięci czy przemarznięci.
- Temperatura otoczenia nie może być niższa niż 18℃ – tym właśnie metoda ta różni się od morsowania.
- Unikamy kąpieli przy zapaleniu dróg moczowych, infekcji nerek, odciskach, otwartych ranach oraz ciężkich przypadkach niedokrwienia.
Jak robimy kąpiele nóg?
Po włożeniu nóg do wody można w niej dreptać tzw. metodą na bociana: wchodzisz do basenu z zimną wodą lub strumyka i człapiesz jak bocian, podnosząc wysoko kolana. Zamoczenie nóg w wodzie zaczynamy od palców, a wynurzamy całą stopę, aby noga była ponad powierzchnią wody.
Spaceruj po wodzie tylko do momentu, gdy czujesz zimno na skórze od 30 sekund do 3 minut (poczujesz piekącą skórę, jakby kłuły cię igiełki). Gdy kończyny przyzwyczają się do ciepła (lub gdy zimno staje się nieprzyjemne, bo i tak może być), pora wyjść z wody, bo wtedy zabieg już nie działa.
To ci da dreptanie w wodzie, czyli zalety kąpieli nóg wg Kneippa:
- są polecane szczególnie osobom narażonym na stres, ponieważ redukują jego poziom,
- zaleca się robić je wieczorem, bo pomagają w wyciszeniu i zaśnięciu,
- niwelują napady migreny,
- wspomagają układ odpornościowy w prawidłowym funkcjonowaniu,
- pobudzają do pracy układ krwionośny,
- wspomagają przemianę materii i pracę jelit,
- zwiększają cyrkulację krwi w kończynach górnych i dolnych,
- wzmacniają muskulaturę nóg,
- pomagają przy problemach żylnych.
Jak robimy kąpiele rąk?
Moczenie rąk w zimnej wodzie ma podobnie dobroczynne działanie, ale często poleca się je robić o poranku, dlatego, że te zabiegi działają pobudzająco na organizm. Warto więc robić takie kąpiele w domu, po wyjściu z łóżka, aby dobrze zacząć dzień i podnieść poziom energii i chęci do działania.
Ręce zanurzamy w zimnej wodzie do łokcia lub ponad łokieć i trzymamy w wodzie około 30 sekund, aż do momentu, gdy zimno na skórze jest od zniesienia (potem zaczyna boleć, wiemy to z doświadczenia). Gdy odczucia zaczynają być nieprzyjemne, wyciągamy ręce w wody.
Najlepsze efekty kuracja przynosi wtedy, kiedy stosuje się ją regularnie. Jeśli nie masz możliwości skorzystania z basenu lub saunarium, a nie chcesz codziennie napełniać wanny wodą, możesz polewać kończyny zimną wodą z prysznica.
To dobra alternatywa. Pamiętajmy, że zaczynamy od dołu nóg i kierujemy się w górę.
Stosowałaś jakaś formę wodolecznictwa? Daj znać w komentarzu, co sprawdziło się u ciebie najlepiej!
Wodoterapia Kneippa to świetny sposób na relaks i poprawę samopoczucia. Polecam wszystkim, którzy chcą zadbać o zdrowie głównie fizyczne ale też i psychiczne.
Nie wiedziałam, jak wiele korzyści może przynieść ta metoda. Teraz z pewnością przemyślę dodanie tego do mojej rutyny zdrowotnej. Dzięki za świetne wyjaśnienie!
Interesujący tekst! Wodoterapia Kneippa brzmi fascynująco, zaczynam rozumieć, dlaczego warto spróbować tej metody. Może to być ciekawa alternatywa dla relaksu i poprawy samopoczucia.