Ładne oczy masz – komu je dasz?

Katarzyna Urczyńska

Kto by pomyślał, że piosenka „Takie ładne oczy“ ma już ponad 50 lat? Mimo tego, że od jej premiery minęły długie dziesięciolecia, utwór na długo jeszcze pozostanie w świadomości nie tylko naszej, ale – jak przystało na hit z prawdziwego zdarzenia – również naszych dzieci i wnuków.

Obok „Nie zadzieraj nosa“ i „Kwiatów we włosach“ jest to jedna z najbardziej popularnych piosenek zespołu Czerwone Gitary. Znamy ją z prostego tekstu i chwytliwej, wpadającej w ucho melodii. Aż trudno uwierzyćł, że właśnie w tej melodii, podczas powstawania kawałka nikt nie widział zadatków na hit? Poznajcie historię utworu „Takie ładne oczy“!

» Zabawne, frywolne lub po prostu… pozbawione sensu. Sprawdźcie listę 7 polskich piosenek o najgłupszych słowach!

Spod pióra Marka Dagnana

Mało kto wie, że piosenka „Takie ładne oczy“ nie została napisana przez Krzysztofa Dzikowskiego ani Janusza Kondratowicza, którzy w tym czasie zajmowali się tworzeniem tekstów dla Czerwonych Gitar. Opracowanie tekstu do gotowej melodii znanego nam dzisiaj hitu okazało się na tyle trudne, że żaden z panów nie był w stanie mu podołać. Zresztą nikt z zespołu nie widział w melodii potencjału na przebój.

Krzysztof Dzikowski postanowił jednak nie dać za wygraną. Zwrócił się z prośbą o napisanie piosenki do swojego kolegi po fachu, Marka Dagnana. Ostatecznie to jemu udało się skomponować tekst znanego dzisiaj hitu.

Autor tekstu podkreślił również, że żadna z osób pracujących wcześniej nad piosenką nie widziała w dostarczonej przez Seweryna Krajewskiego melodii potencjału na hit. Okazało się jednak, że wystarczyło połączyć siły, aby hit jednak powstał – i to nie byle jaki!

» Piosenka o… gołych babach?! Poznaj kulisy powstawania hitu „Chałupy Welcome To“!

„Takie ładne oczy“ – sukces w Opolu

Foto: Helena Giersz, licencja Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Unported (zdjęcie przycięte)

Seweryn Krajewski okazał się bardzo zadowolony z tekstu piosenki. Już w kwietniu 1968 roku została ona nagrana w studiu Polskiego Radia w Warszawie. Zgłoszono ją również do konkursu na VI Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, gdzie później zajęła zasłużone pierwsze miejsce.

Marek Dagnan już nigdy więcej nie podjął współpracy z Czerwonymi Gitarami, ale członkowie zespołu o nim nie zapomnieli. Wiele lat później sam Seweryn Krajewski, już podczas kariery solowej, postanowił raz jeszcze poprosić o jego pomoc. Razem skomponowali piosenkę „Nie mówmy o zmartwieniach“, znaną z filmu Kogel-Mogel.

W latach 70. i 80. zespół koncertował również poza granicami naszego kraju. Szczególnie znany był w ówczesnym NRD – pod niemiecką nazwą Rote Gitarren. Tam również piosenka „Takie ładne oczy“, a właściwie „Solche Schönen Augen” odniosła spory sukces.

W samym NRD sprzedano ponad milion płyt Czerwonych Gitar, co na tamtejsze czasy i zagraniczny zespół było naprawdę imponującą liczbą. Poza zagranicznymi sąsiadami zespół odwiedził również ZSRR oraz USA, gdzie nazywano go „polskimi Beatlesami“.

Z występami zespołu za granicą i piosenką „Takie ładne oczy“ wiąże się również ciekawa anegdota. Pod koniec lat 70. Jan Pospieszalski, już jako gitarzysta Czerwonych Gitar, odwiedził rodzinną Częstochowę. Podczas spotkania z kolegami ci zaproponowali mu, aby zaśpiewał którąś z piosenek zespołu. Pospieszalski oczywiście się zgodził, ale szybko uświadomił sobie, że teksty piosenek co prawda zna, ale… po niemiecku, bo niedawno zajmował się przygotowaniem trasy po NRD! Mimo wszystko starał się wyjść z tej sytuacji obronną ręką. W efekcie podczas śpiewania piosenki „Takie ładne oczy“ powstały zabawne zbitki wyrazowe, takie jak „w stawie kalte Wasser, trochę będzie schade“.

Do dziś przebój cieszy się ogromną popularnością – wspominamy go z sentymentem i chętnie przekazujemy dalszym pokoleniom. Trudno się temu dziwić; w piosence „Takie ładne oczy“ tekst i melodia są doskonale dopasowane, przez co nie sposób jej nie lubić!

» „Małgośka” Maryli Rodowicz to prawdziwy hit naszej młodości! Sprawdź, jak powstawał ten przebój i jaki udział w nim miała Agnieszka Osiecka!