Szprewald – labirynt kanałów w Niemieckiej Wenecji

Szprewald, nazywany jest też Niemiecką Wenecją lub Wenecją Brandenburgii, to jeden z najpiękniejszych regionów w Europie. Znajduje się w Niemczech, zaledwie 50 km od polskiej granicy, niedaleko Cottbus i tylko 80 km od Berlina. Wsiadajcie z nami na łódkę i zobaczcie ten słynący z ogórków region.

To aż dziwne, że nie udało nam się dotrzeć tu wcześniej. Przejeżdżamy obok Szprewaldu kilkanaście razu w roku. Ale na swoją obronę mamy to, że nie miałyśmy pojęcia, że tu jest tak pięknie! Teraz jednak nadrobiłyśmy zaległości. Zapraszamy was więc na wycieczkę po Szprewaldzie, a dokładniej po Lübbenau, bo właśnie w tym miasteczku spędziłyśmy dzień.

Szprewald – rezerwat biosfery UNESCO

Witajcie w raju! Szprewald (w języku łużyckim Błota – a bo tak nazywany jest przez słowiańskie plemię Łużyczan, którzy do tej pory mieszkają na tym terenie) to rezerwat przyrody rzeki Szprewy. Powstał gdy topniejące wody lodowca rozlały się na okoliczne tereny i stworzyły ten jedyny w swoim rodzaju labirynt wodny utkany niezliczoną ilością malowniczych lasów, łąk, wysepek i kanałów. Wije się on wśród 350 kanałów o łącznej długości prawie 2000 km! Nie bez powodu Szprewald znajduje się na liście rezerwatów biosfery UNESCO.

Dopełnieniem tego niezwykłego krajobrazu są piękne, rustykalne domy łużyckie oraz zamki i kościoły w pobliskich miasteczkach. Wszystko razem naprawdę zapiera dech w piersiach.

Do niektórych miejsc można tu dotrzeć tylko łodzią. Nawet krowy transportowane są łódkami na pastwiska.

Najbardziej znane miejscowości w Szprewaldzie to Lübben, Lübbenau, Lehde i Burg. 

My wybrałyśmy Lübbenau, bo ma dużo sklepików, straganów, kawiarenek i piękne stare miasto. Pomyślałyśmy, że poza ciszą i spokojem przyda nam się też trochę rozrywki. I małe zakupy:-)

Do Szprewaldu dotrzeć można pociągiem, autem lub autobusem. I drogą wodną oczywiście, nawet z Berlina! Turyści mają tu do dyspozycji leśne trasy piesze i rowerowe, jednak największa atrakcją Szprewaldu jest wycieczka po kanałach Szprewy.

Największa atrakcja Szprewaldu: wyprawa łódką po labiryncie kanałów

Po kanałach Szprewaldu można poruszać się kajakiem (na miejscu znajdziecie wypożyczalnie sprzętu wodnego), kanu i łodzią (tak zwany Kahn) – to opcja dla leniwych, ale zapewniamy was, że jest wyjątkowo atrakcyjna, szczególnie, gdy jesteście w Szprewaldzie pierwszy raz.

My wybrałyśmy opcję z łodzią, trochę z obawy przed tym, że zgubimy się wśród kanałów, a to zdarzało się co drugiemu kajakarzowi na trasie. Nie mówiąc o tym jak ciasno się robiło, gdy nasza łódka mijała kajak. Szybsze bicie serca murowane.

Wycieczka łodzią po kanałach Szprewaldu to idealna opcja na zwiedzanie. Po lewej: tradycyjna drewniana łódź, dziś to już tylko zabytek.

Wyprawa taką łódką to trochę jak spływ Dunajcem, tyle, że woda jest spokojniejsza. Ruszaliśmy z dużego portu w Lübbenau, z którego przez cały dzień wyruszają wycieczki łódką. Do wyboru jest kilka tras i ich różne długości: od 2 do nawet 8 godzin. My, ze względu na to, że byłyśmy na miejscu koło południa, miałyśmy do wyboru już tylko wycieczkę 2-godzinną (do Lehde i z powrotem) i ta w zupełności nam wystarczyła.

Tak wyglądają łużyckie domy. Widać w nich piękno i dbałość o szczegóły.

I powiemy wam, że ta wycieczka to była rozkosz! I dla oka, i dla podniebienia. Siedzisz sobie wygodnie w łódce, przy stoliku (naprawdę! pełna elegancja), popijasz schłodzone napoje, zajadasz się lokalnymi smakołykami, podziwiasz piękne domy, ogrody i idealnie skoszone trawniki i rozkoszujesz się absolutną ciszą. Jedyne co słychać to delikatny plusk wody, gdy łódka sunie wolno po rzece i głos sternika, który snuje opowieści o regionie oraz tradycjach i wierzeniach Łużyczan oraz pokazuje najpiękniejsze domy i ogrody. Ale nawet on robi przerwy, żeby można było nacieszyć się ciszą.

Piękne domy i jeszcze piękniejsze ogrody. Szprewald zachwyca na każdym zakręcie.

Gastronomia na kanałach, czyli co i gdzie zjeść

Degustacja zaczyna się już podczas wycieczki łódką. Każda łódź zaopatrzona jest w schłodzone napoje, które sternik sprzedaje po drodze. Dodatkowo zatrzymuje się on w nadbrzeżnym sklepiku, żebyśmy mogli spróbować lokalnych specjałów: swojskiego chleba ze smalcem, ogórkiem ze Szprewaldu i piwa ogórkowego (tak, dobrze czytacie).

Podczas przejazdy łódką trzeba skosztować piwa ogórkowego i Plinse – naleśnika na cieście drożdżowym.

Ale to jeszcze nie koniec atrakcji żywieniowych, bo po godzinie stanęliśmy w Lehde i tam była przerwa na kolejny posiłek i zakupy. Wiecie, co mówią: przez żołądek do serca;-) A Łużyczanie to Słowianie, więc pewnie mają podobne do nas podejście do gościnności. 

Obiad można zjeść w niezliczonych restauracjach, które mija się po drodze, np. Cafe Venedig, Wotschofska (to najstarsza restauracja w Szpreewaldzie) lub w licznych restauracjach w pobliżu muzeum. 

My skusiłyśmy się na naleśnika z ciasta drożdżowego z palonym masłem i cukrem (w menu szukajcie Hefeplinse). Okazało się, że to lokalny przysmak. Jakie to było dobre!
Na stoisku obok muzeum kupiłyśmy sobie jeszcze dzbanek z ceramiki firmy Schulze-Crinitz (bo z każdej wycieczki trzeba przecież wrócić z durnostojką) i ruszyłyśmy w drogę powrotną do portu. A tam znowu czekały na nas stragany ze smakołykami i to jakimi!

Szprewald – królestwo ogórka

Śmiemy twierdzić, że nie ma Niemca, który nie znałby ogórków ze Szprewaldu, bo to jest tutaj produkt kultowy! Spreewaldgurken to skarb narodowy, a do tego relikt Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Do kupienia są chyba w każdym niemieckim sklepie i oczywiście tu na miejscu w ilościach hurtowych.

Spreewaldgurken, czyli ogórki ze Szprewaldu są kultowe już od czasów NRD.

Ogórki ze Szprewaldu szczycą się wyjątkowym smakiem, który nadaje im kompozycja regionalnych ziół i przypraw połączonych w tylko im znanych proporcjach, a są to: sól, ocet, cebula, musztarda i koperek. W porcie warto zaliczyć więc rundę po straganach, żeby tych ogórków posmakować. My polecamy wziąć sobie mała porcję degustacyjną. Jedna taka porcja ogórka kosztuje około 40 centów (czyli 2 złote), dzięki temu można spróbować kilku różnych wariantów. Kupiłyśmy te w zaprawie miodowej i musztardowej. Musztardowe były rewelacyjne!

Poza ogórkami kupić tu można cały wachlarz produktów o smaku ogórkowym, np. likiery, piwo, sznapsa i… lody. Warto też skusić się na lokalny miód oraz musztardy i sosy chrzanowe.

Również piwo, likiery i sznaps mają w Szprewaldzie smak ogórka.

Lübbenau (łużycki Lubnjow) – miasto i jego atrakcje

Lübbenau to małe, ale bardzo urocze miasteczko, które dzięki swojemu położeniu nazywane jest Bramą do Szprewaldu.

Poza kanałami można tu miło i spokojnie spędzić czas, spacerując uroczymi uliczkami starego miasta czy pijąc kawę w jednej z licznych kawiarenek. Na starym mieście zaglądnijcie do kościoła św. Mikołaja z XV wieku, popodziwiajcie sąsiadująca z nim fontannę legend z postaciami z łużyckich baśni i legend. Warte uwagi są również Muzeum Szprewaldu i zamek Lübbenau z otaczającym go parkiem.

Fanom aktywnego odpoczynku proponujemy piękne trasy spacerowe za miasto (z Zamku Lübbenau macie już tylko kilometr do Lehde), można tam dojść nogami, a dla wielbicieli rowerów polecamy cudowną Trasę Ogórkową, jakże by inaczej miała się nazywać!
W Szprewaldzie wciąż żywe są tradycje Łużyckie. Odbywa się tu wiele imprez związanych z kulturą łużycką, np. karnawał serbołużycki (tzw. zapust) czy Wielkanoc, kiedy wszystkie łódki ozdabiane są kwiatami, kobiety ubierają tradycyjne serbołużyckie stroje i wszyscy wspólnie witają wiosnę.

Łużyczanie bardzo dbają o swoje dziedzictwo kulturowe i przekazują swoje tradycje kolejnym pokoleniom.

Na koniec musimy wspomnieć o dwóch wyjątkowych atrakcjach wodnych (jakby wam jeszcze wody było mało): Spreewelten Lübbenau to kompleks wodny z saunami, SPA, ślizgawami wodnymi i basenem. I to jakim! Basen ten sąsiaduje bowiem bezpośrednio z basenem dla pingwinów. Tylko jedna szklana ściana dzieli was od pingwinów, to tak, jakbyście razem z nimi nurkowali! To jedyna taka atrakcja w Niemczech, warto więc i na nią znaleźć czas.

Druga atrakcja to Tropical Island, która znajduje się co prawda w miejscowości Burg, ale to naprawdę rzut beretem i można spokojnie wyskoczyć w tropiki i poudawać, że jest się na wczasach pod palmami (o tej atrakcji zrobimy osobny artykuł).

Lübbenau/Szprewald – informacje praktyczne

Dojazd do Lübbenau w Szprewaldzie

Szprewald znajduje się 50 km od polskiej granicy, 250 km od Wrocławia i Szczecina. Dla całej zachodniej Polski jest więc miejscem idealnym na jednodniowe wycieczki.

Mapa Szprewaldu z jego atrakcjami turystycznymi. Źródło: www.spreewald.de

Najłatwiej dostać się tu autem. Przykładowo z Wrocławia jedziemy A4 w kierunku Jędrzychowice/Zgorzelec/Lubawka, następnie odbijamy na A118 w kierunku Berlina, granicę przekraczamy w Olszynie i dalej kierujemy się na Berlin, aż do zjazdu na  Boblitz/Lübbenau, a stamtąd odbijając w prawo, dojedziemy już prosto do Lübbenau.

Jeśli jednak chcemy napić się tego wspaniałego ogórkowego piwa lub pokosztować sznapsa, to możemy wybrać dojazd pociągiem lub opcję zorganizowanej wycieczki – takich zorganizować grup wycieczkowych z Polski jest tu dosyć dużo.

Wynajem łodzi i kajaków

W miasteczku znajdują się dwa porty, mały i duży. Niech was nie zmylą nazwy, bo Lübbenau jest małym miasteczkiem, więc i porty są niewielkie.

Z obu portów codziennie wyruszają wycieczki łodzią po Szprewaldzie. W małym porcie jest tylko kilka łodzi i wszystkie były zarezerwowane do końca dnia, więc warto pójść do dużego portu, bo tam tych łodzi jest dużo więcej.

Ceny: 1,5-2-godzinna wycieczka łódką kosztuje 14-18 euro za osobę (w zależności od sternika). Warto mieć trochę czasu w zapasie, bo po drodze łódka zatrzymuje się na małe co nieco, a czas przerwy nie zawsze jest wliczony w przejazd. Nasza 2-godzinna wycieczka trwała około 2,5 godziny.
Dłuższe wycieczki to 3, 4 a nawet 8 godzin, a koszt rośnie wraz w długością rejsu i sięga nawet 60 euro za 8-godzinny rejs (ceny sezon letni 2023). Przykładowe ceny znajdziecie tutaj.

Jeśli podróżujecie jako duża kilkuosobowa grupa, radzimy wam zarezerwować miejsca wcześniej, bo może się okazać, że nie starczy ich dla wszystkich. Nam się udało, ale już następna grupa po nas nie miała tyle szczęścia. Drugą opcją jest czekanie na kolejną łódkę, która przypłynie, ale na to trzeba mieć dużo czasu, bo tak robi wielu turystów i są kolejki. Około godziny 15-16 rejsy się kończą, więc radzimy wam najpierw zaliczyć wycieczkę łódką, a dopiero potem zwiedzać miasto.

Kajak to też świetna forma zwiedzania Szprewaldu. Plusem jest to, że nie trzeba spędzać dnia na łódce z innymi 40 osobami, minusem to, że łatwo można się zgubić. Ale jeśli lubicie samotność i macie ze sobą przewodnika, to my jak najbardziej polecamy wam wyprawę kajakiem (lub kanu).

Kajaki są równie popularne jak łodzie. W rezerwacie dozwolone są wyłącznie środki transportu bez silnika.

Wypożyczenie kajaka kosztuje w zależności od dnia tygodnia (dni powszednie/weekend) 9/10 Euro za godzinę, 12/14 za dwie, 16/18 za 3 itd. (ceny sezon letni 2023). Są to ceny z wypożyczalni Hannemann znajdującej się blisko małego portu.

Ważne: kajaki radzimy wam wynająć wcześniej, na miejscu w wypożyczalni, przeważnie już wszystkie są zajęte i tylko czekają na odbiorców.

Noclegi w Szprewaldzie

Na wszystkie atrakcje Szprewaldu może wam zabraknąć jednego dnia, ale możecie wpaść tu na kilka dni. Hoteli tu bez liku. Także okoliczni mieszkańcy wynajmują miejsca noclegowe, znaleźć je można np. na stronie Home to go, także w języku polskim.

Więcej o Szprewaldzie, jego historii, tradycji, okolicznych imprezach, a nawet pobycie dowiecie się z oficjalnej strony Szprewaldu.

Bardzo wam więc Szprewald polecamy! To była cudowna wyprawa! Po prostu…

Gute Reise!

To też może cię zainteresować:

5 komentarzy

  1. FashionNikol pisze:

    Opis labiryntu kanałów rozbudził moją ciekawość i chęć odkrywania magicznych nowych zakątków.

  2. Czesia pisze:

    Dziękuję za tak wyczerpujący przewodnik. Dziewczyny zachęciliście do zobaczenia tego miejsca. Pozdrawiam serdecznie

  3. Kasia pisze:

    Aż szkoda, że wakacje się kończą.. wyglada na bardzo fajne miejsce i tak blisko! Entuzjazm autorki chyba mi się udzielił, bo już kombinuję, kiedy tam wyskoczyć.

    • Elwira Laskowska pisze:

      Och, dziękujemy bardzo za tak miłe słowa, pani Kasiu! Rzeczywiście entuzjazm jest duży, bo Szprewald zwalił nas nóg! Już planujemy kolejną wycieczkę ze znajomymi, tym razem jesienną. Na pewno będzie tam pięknie i kolorowo. Pozdrawiamy serdecznie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *