Problemy z czytaniem po 40. roku życia? Skuteczne porady!
Prezbiopia – to brzmi dziwnie. Polska nazwa tej przypadłości również pozostawia wiele do życzenia, bo brzmi: starczowzroczność. Z drugiej strony jednak – wiele wyjaśnia. Prezbiopia to bowiem proces polegający na pogarszaniu się wzroku po 40. roku życia.
Niewykluczone, że niemal każda z osób czytających ten tekst dobrze wie, o czym mowa, bo badania wykazują, że aż 98% ankietowanych osób 40+ jest prezbiopami!
Rzadziej siadasz za kierownicą po zmroku, bo masz trudności z prawidłowym widzeniem? Wieczorne czytanie nie jest już tak przyjemne jak kiedyś, bo litery zaczynają się rozmazywać? Twoje oczy szybko męczą się przy słabym oświetleniu? Jeśli zauważyłaś u siebie choć jeden z tych objawów, koniecznie przeczytaj ten artykuł. Dowiesz się z niego między innymi, jak dbać o wzrok w wieku dojrzałym, jaką dietę stosować i jakie ćwiczenia wykonywać, żeby lepiej widzieć nawet po zmroku!
Pierwsze objawy prezbiopii – na co zwrócić uwagę?
Na początek – uspokajamy. Prezbiopia to nie choroba, a naturalne zmiany zachodzące z czasem w naszych oczach. Proces ten nasila się po 40. roku życia. Nie da się go zatrzymać ani cudownie „wyleczyć”, ale można z tym żyć – praktycznie tak, jakby nic się nie działo!
Co ciekawe, nasz wzrok pogarsza się stale – proces ten zaczyna się już w okresie dziecięcym. Dopiero jednak osoby w wieku 40+ wyraźnie odczuwają jego skutki.
Zanim przejdziemy do walki ze starczowzrocznością, dowiedzmy się, po czym ją poznać.
Sygnałami, że nasz wzrok zaczyna się pogarszać, są trudności w:
- wieczornej lekturze książek i gazet przed snem;
- pisaniu SMS-ów i tekstów na klawiaturze komputera;
- odczytywaniu treści maili i wiadomości tekstowych na telefonie (musimy odsuwać aparat od twarzy, żeby szczegóły się wyostrzyły);
- przeglądaniu zdjęć na ekranie komputera, tabletu czy telefonu albo wyświetlaczu cyfrowego aparatu fotograficznego;
- prawidłowym, wyraźnym widzeniu przedmiotów znajdujących się blisko i daleko – dzieje się tak, ponieważ oko traci swe zdolności akomodacyjne oraz dlatego, że soczewka oka staje się mniej sprężysta, a mięśnie odpowiadające za zmianę jej kształtu gorzej funkcjonują.
Przyznajmy – wszystkie te problemy bywają uciążliwe i mogą bardzo uprzykrzyć życie, a czasem nawet uniemożliwić wykonywanie codziennych czynności. Jak długo bowiem możemy czytać książkę, trzymając ją w wyprostowanych rękach? I jak długie musiałyby być nasze ręce, gdybyśmy tak wszystko odsuwali w nieskończoność?! Na szczęście istnieją sposoby, żeby sobie z tymi trudnościami skutecznie poradzić!
Dieta na lepszy wzrok, czyli co jeść, żeby lepiej widzieć?
Choć starczowzroczność dopadnie w końcu każdego i jest to proces nieuchronny, można próbować nieco go opóźnić. Jednym ze sposobów jest stosowanie odpowiedniej diety, czyli spożywanie produktów, które pozytywnie wpływają na naszą zdolność widzenia.
Osoby, które nadwyrężają oczy na przykład podczas wielogodzinnej pracy przed komputerem, powinny uwzględnić w swoim codziennym menu produkty bogate w witaminę A (jej niedobór prowadzi do tzw. kurzej ślepoty), witaminy E i C (pierwsza wspomaga przyswajanie witaminy A, a druga zapobiega pękającym naczynkom, czyli wylewom podspojówkowym), kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 (chronią przed jaskrą i łagodzą objawy suchego oka) oraz minerały, takie jak cynk, miedź, mangan i selen (redukują wolne rodniki).
Co konkretnie należy zatem jeść, żeby chronić wzrok? Przede wszystkim owoce i warzywa – marchew, pomidory, szpinak, brokuły, czerwoną paprykę, dynię, morele, cytrusy, kiwi, ziemniaki, porzeczki, winogrona, jarmuż, kukurydzę – tłuste ryby, takie jak łosoś, śledź, tuńczyk i makrela, oleje roślinne (słonecznikowy, lniany, rzepakowy), mleko, wątróbkę oraz orzechy.
Jest w czym wybierać, więc każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Nie szukajmy wymówek, tylko włączmy te składniki do naszej codziennej diety!
Trening dla oczu – ćwiczenia poprawiające wzrok
Każdego dnia przez wiele godzin wpatrujemy się w najróżniejsze ekrany: komputera, tabletu, telefonu i telewizora. Nie ma mowy o nudzie! Czy jednak na pewno? Okazuje się, że dla naszych oczu to dość monotonne wyzwanie – nie wykorzystujemy w pełni ich możliwości, co prowadzi do ich przeciążenia i nadwyrężenia. Dobrze by było zatem zadbać o dostarczenie im także innych „wrażeń”!
Istnieje szereg ćwiczeń, które mają na celu poprawę naszego wzroku. Nie są trudne, raczej nam nie zaszkodzą, jednak ich skuteczność nie w każdym przypadku została potwierdzona naukowo.
Spośród wielu proponowanych treningów oka na uwagę zasługuje choćby ćwiczenie polegające na przerywaniu pracy przed monitorem mniej więcej co godzinę oraz kilkukrotnym przenoszeniu wzroku z obiektu znajdującego się w pewnej odległości od nas na przedmiot, który mamy w zasięgu ręki. Taki zbieg poprawi ostrość widzenia.
Inną zlecaną praktyką są… częste spacery, najlepiej w otoczeniu przyrody. Zieleń ukoi nasze zmęczone oczy, a także dotleni nasz mózg, który – jak wiadomo – steruje wszystkimi funkcjami życiowymi, w tym również wzrokiem.
Nie zapominajmy też o wysypianiu się. Odpoczynek i zdrowy sen pozwolą naszym oczom się zregenerować.
Skuteczny sposób na walkę z prezbiopią
Podczas gdy jedne zdobycze technologii prowadzą do osłabienia naszego wzroku, inne bardzo skutecznie go poprawiają. Ba, istnieje sposób, dzięki któremu nawet osoby dotknięte prezbiopią mogą żyć tak, jakby jej nie było!
Okularowe soczewki progresywne, zwane również szkłami lub po prostu okularami progresywnymi albo progresami, pozwalają zapomnieć o problemie starczowzroczności. Warto po nie sięgnąć, gdy kłopoty z widzeniem utrudniają nam codzienne funkcjonowanie. Rozwiązanie to ma wiele zalet, o których warto poczytać na stronie https://czasnawzrok.pl/szkla-progresywne/
Jedna para okularów wystarczy, żeby widzieć wyraźnie na każdą odległość. Nieważne, ile mamy lat, jak bardzo zaawansowana jest prezbiopia, jaki wykonujemy zawód oraz czy mamy jeszcze jakąś dodatkową wadę wzroku, jak choćby krótkowzroczność, dalekowzroczność czy astygmatyzm.
Jak działają szkła progresywne? Technologia jest genialna w swej prostocie! Górna część szkła umożliwia wyraźne widzenie dali, dolna – przedmioty w bliskiej odległości, a środkowa to, co pomiędzy tymi dystansami.
Trzeba jednak pamiętać, że decydując się na takie okulary, musimy poddać się dokładnemu badaniu u specjalisty, który dobierze szkła idealne dla nas. Tylko wtedy bowiem będziemy widzieć wszystko tak, jak powinniśmy, i szybko przyzwyczaimy się do nowych szkieł.
Do soczewek progresywnych możemy dobrać dowolne oprawki. Same szkła produkowane są z różnych materiałów. Choć cena progresów jest nieco wyższa niż standardowych szkieł, warto pamiętać, że jedne okulary progresywne zastępują nam często dwie pary standardowych okularów (te „do dali” i „do czytania”), więc taka inwestycja z pewnością się opłaci!