6 powodów, dla których lepiej nie spać z kotem…

Foto: Pixabay
Mówi się, że połowa właścicieli kotów i psów śpi ze swoimi pupilami, a druga połowa się do tego nie przyznaje. Badania naukowe są bardziej konkretne i raczej nie ma w nich miejsca na kłamstwa: ponad 60% osób mieszkających pod jednym dachem z kotem dzieli z nimi również łóżko. Nie wiadomo wprawdzie, czy jest to decyzja ich czy bardziej ich czworonogów, ale fakt pozostaje faktem: futrzaki mają wstęp wolny do naszych sypialni, a nawet na nasze poduszki.
Spanie z kotem w jednym łóżku to bardziej reguła niż wyjątek. Czy jest to zatem wyjątkowo niezdrowe czy przeciwnie: niesie ze sobą wyjątkowe korzyści?
» Kochasz zwierzęta? A byłaś już we wrocławskim zoo? Kliknij i przeczytaj, dlaczego warto się tam wybrać bez względu na pogodę i porę roku!
Nasuwa się jednak pytanie: czy takie połączenie jest zdrowe? Czy wpuszczając kota do naszego łóżka, zapewniamy sobie tylko miłe i ciepłe towarzystwo, czy może narażamy się na niebezpieczeństwo? Wiadomo, że zwierzęta mogą być źródłem wielu chorób – czy ryzyko zarażenia się nimi wzrasta, gdy śpimy w jednej pościeli z poczciwym mruczkiem? Mówiąc krótko: czy można spać z kotem w łóżku?
Okazuje się, że taka pobłażliwość dla naszych (albo kocich) widzimisię ma sporo wad, z których nie każdy właściciel czworonoga zdaje sobie sprawę. A powinien, bo…
1. Koty powodują bezsenność
Miło jest zasypiać z miękkim futrzakiem wtulonym w nasz krzyż i cudownie go rozgrzewającym. Na tym jednak błogość zwykle się kończy, bo o ile koty rzeczywiście ułatwiają nam zasypianie, o tyle w nocy często całkiem skutecznie utrudniają nam sen. Walczą o miejsce na naszej poduszce, szturchając nas w głowę, albo wciskają w różne zakamarki (np. w zgięcia kolan), szukając przytulnego miejsca do spania. W jeszcze gorszej sytuacji są właścicielki więcej niż jednego mruczka, bo kociaki często nabierają w nocy ochoty na zabawę, zupełnie nie przejmując się, że gospodyni łóżka próbuje spać i niekoniecznie odpowiada jej fakt, że czworonożne łobuzy skaczą jej po głowie i plecach.

Foto: Pixabay
Nawet jeśli możemy poszczycić się wyjątkowo twardym snem, nocne kocie harce nie pozostają bez wpływu na jego jakość. Wcale bowiem nie musimy się całkowicie wybudzić, żeby rano czuć się niewyspanymi. Wystarczy, że nasz spokój w nocy będzie w jakiś sposób zakłócany, a trudniej będzie nam solidnie wypocząć. Wędrujące i skaczące po łóżku koty zaburzają rytm naszego snu, a jeśli będzie się to zdarzać często, możemy czuć się tak, jakbyśmy cierpiały na bezsenność. A to już bardzo poważna sprawa.
» Jaki charakter mają poszczególne rasy kotów? Które lubią poszaleć, a które cały dzień wylegują się na kanapie? Poznaj naszą listę 6 ras kotów idealnych dla kobiety dojrzałej!
2. W kotach „mieszkają” pasożyty
Zacznijmy od tego, co na zewnątrz. W miękkim, cieplutkim kocim futrze lubią kryć się pchły i kleszcze, które chętnie wykorzystają okazję i przewędrują w nocy ze zwierzaka na człowieka. Postarajmy się zatem, żeby nieproszeni goście nie mieli na naszych pupilów wstępu. Na szczęście w sklepach jest całkiem sporo różnych środków, które odstraszą intruzów i zabezpieczą nas przed pogryzieniem, a w dalszej perspektywie przed choćby zarażeniem groźną boreliozą.
Zanim wpuścimy kota do naszego łóżka, upewnijmy się, że jest jedynym zwierzęciem, które do niego wejdzie…
Nie możemy także zapominać, że pasożyty mogą gnieździć się także we wnętrzu kota. Szczególnie często dzieje się to w przypadku mruczków, które bez ograniczeń wychodzą na zewnątrz. Takie czworonogi należy regularnie, czyli mniej więcej co 3 miesiące, odrobaczać. I nawet stosując tę zasadę, dobrze by było jednak zrezygnować z zapraszania kotów do łóżka.
» Kleszcze, komary, pająki, osy… Czy wiesz, jak się przed nimi chronić? Dowiedz się, jak rozpoznawać ukąszenia owadów oraz jak ich unikać i leczyć!
3. Koty roznoszą choroby
Pierwsza przychodzi nam na myśl toksoplazmoza. Rzeczywiście, z jej powodu ze spania z kotem powinny zrezygnować kobiety w ciąży i te, które ciążę planują. Pamiętajmy jednak, że po pierwsze – toksoplazmozą można zarazić się również choćby jedząc nieumyte warzywa, a po drugie – nie jest to jedyna choroba, jaką mogą nam „sprzedać” nasi pupile. Szczególnie kłopotliwe są choroby skórne, np. grzybica czy świerzbowiec, dlatego upewnijmy się, że nasz zwierzak jest zdrowy, zanim pozwolimy mu z nami spać.
4. Koty są niebezpieczne dla alergików
Tutaj chyba nie trzeba komentarza. Lepiej nie i koniec. Po co kusić los?
Antyalergiczne, łatwe w czyszczeniu materace i pościel to dobre rozwiązanie dla osób cierpiących na różne uczulenia. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet jeśli zaopatrzą się one w takie udogodnienia, nie powinny spać z kotami w łóżku.
» Masz psa? W takim razie koniecznie przeczytaj, jakie jedzenie pod żadnym pozorem nie powinno stanowić elementu jego diety!
5. Spanie z kotem jest niehigieniczne
Prawdopodobnie ten właśnie argument najczęściej wysuwają zdeklarowani przeciwnicy spania ze zwierzętami w jednym łóżku. Trudno się z nim nie zgodzić. Koty, które często wychodzą na spacery, siłą rzeczy wnoszą do naszej pościeli sporo brudu. Zresztą, wcale nie muszą bywać na zewnątrz – wystarczy, że zgubią w łóżku trochę zakurzonej sierści, która jest doskonałą pożywką dla roztoczy.

Foto: Pixabay
6. Koty mogą powodować uduszenie
Oczywiście nie zrobią tego celowo. Szkopuł w tym, że kociaki uwielbiają kokosić się na naszych poduszkach i wtulać się w nasze głowy. Co tam wtulać, one najchętniej weszłyby nam na głowę! O ile jednak nawyk ten jest dla zdrowej, dorosłej osoby po prostu irytujący, o tyle dla dziecka czy naszego schorowanego, osłabionego, starszego rodzica może być śmiertelnie niebezpieczny. Leżący na ich głowach kot może zwyczajnie odciąć dopływ powietrza, a oni mogą nie mieć siły, żeby się wyswobodzić.
Koty nie zrobią nam krzywdy podczas snu celowo. Jednak gdy pozwolimy im spać z dziećmi lub słabymi, chorymi osobami, nietrudno o nieszczęśliwy wypadek.
Jak widać, spanie z kotem ma sporo wad. Czasem można na nie przymknąć oko, kiedy indziej można próbować im zapobiegać, w jeszcze innych przypadkach lepiej nie brać kota do łóżka w ogóle. Jest jednak jeden bardzo istotny powód, dla którego warto spać z kotem. Jeśli bowiem jest zdrowy, zadbany i dobrze wychowany, to…
Spanie z kotem ma działanie terapeutyczne!
Bliskość naszego pupila w nocy umacnia naszą przyjaźń. Poza tym wtulone w człowieka zwierzę pozwala mu się wyciszyć i uspokoić oddech przed zaśnięciem. Dzięki mruczącym koło naszego ucha kotom jesteśmy mniej zestresowane, a jeśli cierpimy na jakieś choroby, możemy szybciej wyzdrowieć.
Rachunek jest prosty: 6 wad przeciwko jednej zalecie. Niby przeważają głosy przeciwko spaniu z kotem w jednym łóżku. Czy jednak na pewno wszystkie te argumenty mają tę samą wagę? Jakie jest wasze zdanie?

Foto: Pixabay
» A może wolisz psy? Jeśli tak, to kliknij i poznaj 15 ras psów dla dojrzałych (i wymagających) kobiet!
Jak przeczytałem co wolno a co nie to się śmieję jedno pytanie nie mam problemu zspaniem mój kot chodzi razem zemną spać śpi mi w kroku jedynie co robi zaczepia mnie gdy coś jest nie tak przychodzi i zaczepia mnie i gryzie iwbija delikatnie pazury w nogi tam gdzie jest unerwienie cobardzo mi pomaga czuję się dobrze wstaje i się z nim bawię zanim wyjdę do pracy a jak wracam nie szaleje tyło się wita daję jemu jeść a puzniej kładzie się przy nodze mruczy i się odwdzięcza dosłownie podnosząc mi stopy głową pobawi się i idzie odpocząć nie bronię jemu i nie zakazuję nie tyka nic i nie rozwala po prostu wie co ma robić tak myślę że to moje podejście tak robi nie karce fizycznie ale robię tak cały czas patrzę się w jego oczy i on to rozumie i przy tym mówię i daję nagrodę a ontowie i przychodzi i mi pokazuje i nic nie rozrabia a jak pozwolę i jego zaproszę na zabawę to rozrabia do bulu ale sam kończy wypoczywa i tak co dzień to wszystko .
Ten tekst to nie jest artykuł, tylko co najwyżej próba szkolnej rozprawki. Artykuł powinien przekazywać jakieś wartościowe i aktualne informacje, a jaką wartość poznawczą ma stwierdzenie, że alergik nie może spać z kotem? Mamy lata 20-te XIX wieku? Bo wtedy to może ludzie nie wiedzieli, czym jest alergia, ale w dzisiejszych czasach? Dla kogo to tekst? Dla osób 5+? 150+ z demencją? Powiela Pani banały. Po raz pierwszy tu trafiłam i ostatni.
Juz sie odpalily chore kocie mamy hahaha. Trzymanie zwierzat w domu to choroba psychiczna i leczenie wlasnych kompleksow. Wolnosc dla zwierzat a nie klatka.
Mieszkam z kotem od 6 lat. Zawsze z nami spał w łóżku. Nigdy nikogo nie budził, nie hałasował, nie kręcił się, nie wydawał dźwięków i nie leżał na nikim. Kładzie się obok na łóżku na wysokości klatki piersiowej (obok człowieka, nie na nim) i zasypia. Śpi bezszelestnie. Budzę się rano i widzę śpiącego kota. Cudowne zwierzęta, miłe w dotyku, przyjazne, przywiązują się do człowieka (wybierają sobie jedną osobę ze wszystkich domowników i tej osobie ufają najbardziej).
Ten artykuł wygląda jakby napisał go gimmazjalista, który musi udowodnić jakąś tezę. Czytałem odpowiedzi osoby z tego portalu w komentarzach i są tam jeszcze większe fikołki niż w samym tekście. Gratuluję. Przede wszystkim istnieje bardzo nikłe prawdopodobieństwo, że kot niewychodzący zarazi kogoś toksoplazmozą, tak samo jak taki kot nie będzie mieć na sobie kleszczy czy pcheł. Informacje te zostały podane tak, jakby to dotyczyło każdego kota, a dotyczy jedynie kotów wychodzących. Kolejna sprawa: osoba mająca alergię w większości przypadków nie weźmie kota, bo uczulenie nie zależy od tego czy ktoś śpi z kotem czy nie. Alergeny roznoszą się po całym pomieszczeniu np. wraz z sierścią.
Takie artykuły naprawdę szkodzą i potencjalny właściciel/-ka kota może się zrazić np. do pomysłu adopcji. Jeżeli chodziło wam tylko o wywołanie burzy i kliki to brawo, udało wam się, ale dobrze to o was nie świadczy. A wszystkim czytającym radzę omijać takie pseudoartykuły szerokim łukiem.
Eee? Z tego wszystkiego wynika że w ogóle nie powinniśmy mieć kotów. Mocne przesączenie.(nie jestem osobą dorosłą bardziej już bliżej mi do koszojada orto więc przepraszam za jakiekolwiek błędy) koty jak i psy mogą pakować się do łóżka i nie dawać spokoju to może powodować bezsenność
Moje i tak by pewnie wróciły.WSZYSTKO przesadzone
Mam psa i od niedawna kota – kot ma z 7tyg, znajda. Śpi ze mną w wyrku, co śmieszne na poduszce – ani to się nie rusza w nocy ani nie zamierza się ruszyć jak przypadkiem położe na nim głowę. Pies więcej ambarasu w nocy robi, jest cięższy i co chwile łazi po łóźku – niemniej idzie przywyknąć i po jakimś czasie to nie przeszkadza więc jaka bezsenność? Jakie uduszenie? Kwestia przyzwyczajenia. Z tymi chorobami i pasożytami też nieźle pojechałaś – żeby mieć zwierzaka jakiegokolwiek to trzeba chodzić do weterynarza. Człowiek prędzej zarazi od drugiego człowieka i to całym wachlarzem różnych chorób… A alergik nie powinien mieć żadnych zwierząt, które wywołują u niego alergię – tak samo jak ktoś ma alergię na orzechy nie zaczyna wcinać orzeszków ziemnych.
Tylko biedaki ewentualnie chorzy śpią z innymi w jednym łóżku.
W punkt!
Niekorzystne, nie zdrowe i niehigieniczne to jest spanie z drugim człowiekiem. Żaden kot tak nie zakłóci snu, jak człowiek obok. A miliony zacofanych ludzi uprawiają ten rytuał i nawet nie pomyślą, że w ten sposób niszczą swoją relację…
Widać ze ważniejsze przytulanie z kotem jak wieczorem i rano kochanie.z facetem.
A co jedno drugiemu przeszkadza,a poza tym jeśli masz zwierzę w domu musisz je leczyć szczepić itd.
PUK PUK PUK . Postukaj się w głowę Justyno! Czas zmądrzeć!
Edwardzie, stuknąłeś się w swoją i dźwięk pustki usłyszałam nawet przez łącza:) Żyjesz w biedzie, musisz spać w łóżku z żoną, a raczej ona musi z Tobą, nie zazdrość tym, którzy wyszli z zacofania…
Puk, puk, puk, Edwardzie! Gdzie Twoja kindersztuba? Czy zawsze tak spoufalasz się z obcymi w dyskusji? To był Twój merytoryczny argument? Jesteś blindynkiem?
Niehigieniczna to jestes Ty hahaha
CHYBA MAGISTERKU TROSZECZKE PRZESADZASZ….TO TEZ JEST OBJAW CHOROBY PSYCHICZNEJ
Poszedlem do ” kolezanki ’ ktora ma koty, dwa. No i pod moja nieobecnosc spia w lozku. Z nia.
Ani jednej nocy nie przespalem spokojnie. Swedzenie, chalasy po nocy itp. O zapachu w powietrzu nie wspomne, choc jest lato, okna otwarte.
Zrezygnuje z takiej milosci, bo koty wazniejsze. A, i do tego dwa pieski w domu, ale grzecznie jest kotki na gorze, pieski na dole
Jak Ci tak przeszkadza to sie rozstan i spij sam. Dla mnie tez koty bylyby wazniejsze od takiego partnera.
Szczerze bez klopotu napisze do wszystkiego artykul 6 wad…(wstaw dowolne), a co do tego to na kazdy przytoczony w nim argument mozna znalezc badania naukowe ktore go obalaja. Oczywiscie wszystko zalezy od tego o jakim kocie mowa, ale zakladam ze jak ktos ma swojego to wie na ile moze mu i sobie pozwolic. Sam artykul to bzdura na bzdurze bez sensu jest tworzenie tego typu tresci, bo moga trafic do kogos kto ich nie zweryfikuje i uzna za prawde.
Ps. Nie mam kota (zeby nie bylo ze jestem stronnicza kociara)
1 – kot, który skacze po Tobie w nocy to kot, który nie został (jeszcze) przystosowany do życia w Twoim domu. Koty nie są zwierzętami nocnymi, przesypiają między 12 a 20 godzin na dobę. Grunt to: a) wybawić zwierzaka o zmierzchu, kiedy jest najbardziej aktywny b) przyzwyczaić, że w nocy nie wstajesz i już. Kładzenie się w zgięciu kolan może być trochę problematyczne, ale to też kwestia dogadania się z kotem – one rownież nie lubią leżeć w miejscach, gdzie łatwo oberwać. Moja starsza uznała to za dobry powód, żeby wcale z nami nie spać, a młodszy wybrał górną część materaca między naszymi poduszkami.
2, 3 i 5 to tak naprawdę jeden powód – higiena. Jak już ktoś pisał, wypuszczanie kota na samodzielne spacery po okolicy jest dosyć kontrowersyjne… ale jeśli już ktoś to robi, to zakładam, że stosuje obroże antypchle, regularnie odrobacza, wyciąga kleszcze na bieżąco, nie jest akurat w pierwszym trymestrze ciąży i… no tak, nie śpi ze swoim kotem. Koty świetnie dbają o swoją higienę, ale mogą nam „sprzedać” chorobę przyniesioną od kolegi z podwórka, tak samo jak psy obwąchujące na spacerach wszystko i wszystkich :).
4 – jeżeli ktoś jest mocno uczulony na kocią ślinę, samo nie spanie z mruczkiem nie załatwi sprawy – taka osoba nie powinna niestety w ogóle mieć kota.
6 – to są ekstremalne przypadki, zwykle wynikające z „wyjątkowości” ofiary np. bezdech senny, ciężka choroba, ewentualnie bycie niemowlęciem (to ostatnie to też trochę przesąd ale OK, nie wytłumaczysz kotu, że 5-miesięczne dziecko nie jest w stanie go zepchnąć). To trochę tak, jakby powiedzieć, że nie należy prowadzić samochodu, ponieważ możemy za kierownicą dostać ataku serca i spowodować wypadek – argument na siłę ;).
Wniosek: jeśli masz kota wychodzącego, cierpisz na bezdech senny lub ciężką chorobę płuc, zastanów się czy na pewno chcesz spać ze zwierzakiem. Jeśli kot jest domowy – licz się z tym, ze będziesz trochę częściej zmieniać pościel, bo oczywiście będą w niej kocie kłaki. I kolorowych snów 🙂
Przeczytałam to wszystko i zastanawiam się dlaczego do tej pory nie napisał nikt o szkodliwości spania i w ogóle przebywania ludzi ze zwierzętami kotami psami jaki to ma na nich zły wpływ.
O wlasnie albo o tym jak szkodliwe jest przebywanie z niektorymi ludzmi 😉
Szczerze dawno nie czytałam takiego steku bzdur. Odnoszę wrażenie ze artykuł napisał jakiś antykociarz.
Zacznijmy od tego ze wypuszczanie kota z domu ba „spacerki” samo w sobie jest szczytem głupoty i nieodpowiedzialności. Naraża to zwierzr na utratę zdrowia i życia.
Po drugie uduszenie przez kota? Jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Człowiek spiac czuje ze traci oddech i brakuje mu tlenu przez co się wybudza. Najnormalniejsza reakcja obronna organizmu której doświadczyłam pare razy przyduszajac się poduszka przez sen.
Kot powodujący bezsenność? Kolejna bzdura warta co najwyżej wyśmiania.
Owszem koty są zwierzętami głównie żyjącymi nocą jednak niewiele ma to wspólnego ze wspólnym spaniem które rzekomo powoduje problemy ze snem. Właścicieli kotow nic tak nie wycisza i nie uspokaja do snu jak ciepło i mruczenie naszego pupila. Ja osoboscie mam problem żeby zasnąć bez mojego kociaka a z nia śpię najlepszym snem pod słońcem.
Koty są niebezpieczne dla alergikow
Zacznijmy od tego … jakim geniuszem trzeba być żeby będąc alergikiem brać kota 🙂
Koty roznoszą choroby? Twój współpracownik mąż czy dziecko również.
Pchły i kleszcze ? Kleszcze każdy może złapać po za tym wracamy tu głównie do punktu o nieodpowiedzialności wypuszczania kota samopas.
Pchły dzieła się ja ludzkie o zwierzęce. Zwierzęce pchły nie przechodza ja ludzi bo mamy za mało „futra” aby one mogły żyć na naszym organizmie.
Inne pasożyty? Sadze za każdy odpowiedzialny właściciel odrobacza swojego pupila i chodzi na wizyty kontrolne do zwierzęcego lekarza zwanego weterynarzem.
Brak higieny? To chyba jedyny argument mający to tak naprawdę jakiś sens. Bo jednak pupil grzebie w kuwecie jednak tez się myje a łapki i sierść są oczyszczane w domu na wielu innych meblach nie tylko ba lozku także wychodzi na to ze posiadanie kota samo w sovie jest niehogiczniczne. Dobrej nocy
Ja pikole…..skąd te farmazony????? Bzdura goni bzdurę. Chyba ktoś chciał zabłysnąć ale coś nie poszło. Brakuje tylko jeszcze informacji że czarny kot to dzieło szatana. Może warto mniej pić albo ograniczyć co….?
Chryste co za bzdury…
Niech autorka artykułu nie zapomni po jego napisaniu przetrzeć klawiatury kompa chlorem i spirytusem dla pewności a najlepiej niech nim wyczyści gruntownie całe mieszkanie zamiast pisać idiotyczne artykuły…
Dziękujemy za komentarz 🙂 A zdradzisz, z którym konkretnie argumentem się nie zgadzasz? Z tym, że jeśli nie będziemy odpowiednio dbać o naszych pupili, to mogą się z nami podzielić kleszczem albo innym intruzem? A może z tym, że alergicy nie powinni spać z kotami – jeśli są na ich sierść uczuleni? A może z tym o niebezpieczeństwie uduszenia? Zdarzają się takie sytuacje, nietrudno znaleźć artykuł na ten temat, jednak nie będziemy podsuwać tu szokujących linków. To są oczywiście przypadki sporadyczne, niemniej zdarzyły się i nie sposób z tym dyskutować. Ale spokojnie – my nie namawiamy do niespania z kotem, podobnie jak nie namawiamy do zapraszania pupila do łóżka. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, każdy stawia granice tam, gdzie mu najbardziej odpowiadają – i nikt tego nie zmieni. Ba, nawet nikt nie powinien tego zmieniać! My zresztą też przytoczyliśmy koronny argument na to, że zadbanemu, zdrowemu kociakowi można pozwolić wdrapać się na łóżko. Mamy nadzieję, że przeczytałaś artykuł do końca 😉 A co do czyszczenia klawiatury, to w pełni się z Tobą zgadzamy! Jak najbardziej powinno się to robić! Nie wiemy wprawdzie, czy mieszanka chloru i spirytusu się do tego nadaje, ale na pewno trzeba czyścić klawiaturę komputera często. Wiele osób dziwi się, jakim siedliskiem bakterii mogą być te niewinne guziczki… Pozdrawiamy!
przecież kot nocą śpi. kot niekonfortowo sie czuje w ciemności. instynkt łowcy i ochotę na zabawę ma wieczorem czy rano ale nie w nocy. idzie spać i tyle.
A skąd wy macie kleszcze jak domowy kot jest niewychodzący i siedzi cały czas w domu?? Kleszcze przecież nie wędrują po człowieku lub zwierzęciu tylko wbijają się w jednym miejscu. Widzieliście kiedyś kleszcza? Skąd teksty o jakimś uduszeniu przez kota, to może przytoczcie jeszcze jakiś inny bzdetni artykuł? To to, że kogoś pogryzł pies znaczy, że nikt psa nie powinien mieć?:) Artykuł pt. ze skrajności w skrajność, nie miała kobieta co pisać i kota nie widziała na oczy to wymyśla co popadnie. Dziękuję łaskawie, że pozwolono nam zaprosić zdrowego kociaka do wdrapania się na łóżko, nie wiem jak dziękować za tę serdeczność.
Hej! Też mam kota i z nim śpię, ale nie masz racji z tymi kleszczami. One potrafią wędrować po człowieku i zwierzęciu bardzo długo, zanim znajdą odpowiednie miejsce, żeby się wbić. Możliwe, że nie miałaś nigdy do czynienia z tym paskudztwem, więc możesz nie wiedzieć. To nie jest tak, ze on wchodzi na żywiciela i wbija się od razu tam, gdzie się znajdzie. Czasem może tak sobie łazić wiele godzin, więc radzę jednak uważać. Artykuły o uduszeniu przez kota są w necie, niestety, ale lepiej ich nie przytaczać, bo są drastyczne. Ale ja się akurat tego nie boję, mruczenie rekompensuje wszystko. 🙂
Ale głupoty mam kota i śpij co noc ze mną od pięciu lat i jest fantastycznie.Gotuje ze mną poprostu wszystko ze mną robi ponieważ jest członkiem rodziny.
W przypadku zdrowej osoby i zdrowego, wypielęgnowanego zwierzaka z pewnością nie ma aż tylu przeciwwskazań. Nie zawsze jednak jest tak różowo. Bez dwóch zdań nasi pupile są członkami naszych rodzin i oby wszyscy je tak traktowali 🙂 Czasem jednak każdy członek rodziny powinien mieć swoje łóżko – przecież cała rodzina nie sypia raczej na jednej kanapie 😉
Mam trzy koty i jest super sypiają ze mną są jak rodzina nie rozumiem tego artykułu przecież nie musi Pani mieć kota czy innego zwierzęcia pieskowi też nikt nie otkarza łap po spacerze ,a jeśli chodzi o alergików to każdy powinien wiedzieć na co jest uczulony i nie brać zwierzęcia bo może go skrzywdzić
Dużo złego robią takie artykuły , zwierzęta też mają prawo do szczęśliwego życia pozdrawiam
Dzień dobry! Zachęcamy do przeczytania artykułu do końca, bowiem w przedostatnim akapicie jest zdanie: „Jeśli kot jest zdrowy, zadbany i dobrze wychowany, to spanie z kotem ma działanie terapeutyczne!” – i to jest bardzo silny argument za tym, żeby spać z kotem. A przede wszystkim za tym, żeby o swojego czworonożnego przyjaciela dbać: nie wypuszczać go samego w świat, gdzie czyha na niego mnóstwo niebezpieczeństw, dbać o jego zdrowie i bezpieczeństwo. Doprawdy trudno nam się dopatrzyć szkodliwości tego typu artykułów. Dbajmy o swoje zwierzęta – wówczas nie będą zagrożeniem dla nas, ale przede wszystkim będą zdrowe, szczęśliwe i bezpieczne. Zdrowy, zadbany i kochany kot jest z pewnością szczęśliwy. Pozdrawiamy!
Ale o zwierzaka trzeba dbać czy z nami spi, czy nie. Dlatego artykuł jest debilny bo te same zagrożenia idą w parze z posiadaniem zwierzęcia samym w sobie, nie w kontekście wspólnego spania. Alergie, pasożyty, kłaki, pchły etc. Po prostu trzeba uważać. A zwierzę może po prostu budzić, nawet chomik w klatce i doprowadzać do niewyspania. Mój kot spi że mną dosłownie przytulony pod koldra albo w nogach u partnera. Spi do budzika rowno z nami. Regularnie go odrobaczany, bo niestety dziadkowi z denencja zdarza się go wypuszczać. Jednak chyba kastracja uteperowala chęci zwiedzania i wraca z pola na gwizd, nigdy nie oddala się dużo dalej lub na więcej niż około 2 h. Wiadomo, że zawsze jest niebezpieczeństwo jakiejs choroby tak samo jak w kontaktach z innymj ludźmi.
Mój kot śpi mi w nogach to normalne😻😻😻😻😻
Kocham zwierzęta, ale nigdy z nimi nie spałam, uważam, że to niehigieniczne. Mam dwa psy i nie pozwalam im wchodzić do łózka, a już jak ktoś ma kota, który najpierw grzebie w kuwecie, a potem spaceruje po blacie w kuchni albo po poduszce, to mi się słabo robi!
za to nie wcina każdej napotkanej kupy… jak co 2 pies.
Psy tarzają się w ku.., niestety niejeden którego spotkałam, miał takie fetysze, deptaja gdzie popadnie. Kuweta niejednego kota jest higieczniejsza niż psie łapki, które mogą wdepnąć w przeróżne niespodzianki. Koty to bardzo czyste zwierzęta i omijają nieczystości w kuwecie, nie wdepduja w nie kiedy zakopują (chyba że są maluchami i jeszcze im to niedobrze wychodzi) a potem długo się myją, łącznie z czyszczeniem łap, na drapaku pozbywają się pazurków itp. Byłam posiadaczką i psa i kota, ten drugi to czyścioch niesamowity i pachnie futerkiem. Piesek nie jest tak czysty i nie znosi wszelakich zabiegów pielęgnacyjnych.